0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedWojciech Rostafiński naukowiec z NASA

Wojciech Rostafiński naukowiec z NASA

-

Opracowanie o inż. dr. rostafińskim mieści się w innym nurcie jego zainteresowań naukowo-badawczych. Porusza problematykę emigracji polskiej po 1945 r. Pierwszą publikacją książkową Piotra Kardeli z tego zakresu była wydana w 2000 r. biografia Stanisława Gierata, jednego z liderów polskiej emigracji powojennej w USa, który przed 1939 r. był prezesem największej w II RP organizacji młodzieży wiejskiej, nazywanej “Siewem”. Redaktor Stefan Bratkowski w opracowaniu Sztafeta “Z” (Radom 2004, s. 26-27), książkę tę określił jako “cenną”, a Gierata “klasycznym przykładem bohatera zapomnianego”.

Wojciecha Rostafińskiego przdestawialiśmy z autorem jego biografii jakiś czas temu w audycji emitowanej w Polskim Radiu Olsztyn (“Z archiwum IPN”). Nie było to przypadkowe, gdyż inżynier na emigracji był inwigilowany przez komunistyczny wywiad cywilny i wojskowy. Akta o tym zachowały się w formie szczątkowej.

Opublikowana monografia pozwala dokładnie prześledzić losy tytułowego bohatera. Na pewno był on jednym z wybitniejszych przedstawicieli Drugiej wielkiej Emigracji. Nie tylko aktywnie uczestniczył w życiu uchodźstwa politycznego, ale sporo osiągnął w życiu amerykańskim. Wojciech Rostafiński – konspirator Oddziału Dywersji Bojowej, żołnierz AK (brał udział w akcjach fizycznej likwidacji konfidentów gestapo) i uczestnik Powstania Warszawskiego (trzykrotnie ranny, kawaler Krzyża Walecznych i orderu Virtuti Militari), po zakończeniu II wojny, okresie niewoli niemieckiej i pobycie w Belgii, ostatecznie osiadł w Stanach Zjednoczonych. Nie zapominając o Polsce wolnej i niepodległej, o rodzinie żyjącej w czerwonym PRL-u, za oceanem zaznaczył się szczególnie jako naukowiec NASA i płodny publicysta-popularyzator osiągnięć Agencji w dziedzinie postępu technologicznego. “Naukowa pasja Rostafińskiego – czytamy we wstępie książki – stanowiła naturalną kontynuację tradycji rodzinnych, bowiem zarówno dziadek Józef, jak i ojciec Jan byli wybitnymi polskimi naukowcami”. Piotr Kardela w książce poświęca sporo miejsca rodzinie tytułowego bohatera.

REKLAMA

Przodkowie Wojciecha Rostafińskiego byli autorami licznych publikacji naukowych, podręczników, opisów podróży. Prof. Józef Rostafiński, światowej sławy botanik i historyk biologii, zapoczątkował rozwój florystyki w Polsce, związał się z Uniwersytetem Jagiellońskim, był dyrektorem krakowskiego Ogrodu Botanicznego, to on wprowadził do polskiego słownictwa nazwę “glony”. Prof. Jan Rostafiński był z kolei specjalistą w dziedzinie żywienia zwierząt hodowlanych, na SGGW w Warszawie kierował Zakładem Hodowli, uruchomił Wydział Weterynarii na Uniwersytecie Warszawskim, prowadził wykłady zlecone na Wydziale Rolnym USB w Wilnie, działał w Centralnym Towarzystwie Rolniczym był instruktorem harcerstwa, współpracował z wieloma zagranicznymi instytutami naukowymi. Niestety, był także okrutnie niszczony po 1945 r. przez bezpiekę i komunistycznych ministrów.

Zamierzeniem autora nie było wnikliwe analizowanie dokonań naukowo-badawczych Wojciecha Rostafińskiego. Wyjaśnił to już we wstępie: “Wyczerpujące naświetlenie zagadnień, którymi parał się zawodowo w Agencji, wymagałoby bowiem od kogoś, kto chciałby to uczynić, co najmniej specjalistycznych studiów z dziedziny kilku nauk ścisłych i atronomii”. W książce poznajemy Rostafińskiego jako człowieka, któremu “przyszło żyć, walczyć i pracować w trzech ekstremalnie różnych od siebie środowiskach i układach przestrzenno-czasowych: niepodległej II Rzeczypospolitej, II wojny światowej oraz na bardziej lub mniej przyjaznej obczyźnie, gdzie wspomnienie Niepodległej i walk powstańczych determinowało wszystko to, co czynił przez resztę swego bogatego życia”.

Po wojnie Rostafiński ukończył studia na belgijskim Uniwersytecie w Louvain. Już wtedy bezpieka inwigilowała jego całą rodzinę i przechwyciła kilkadziesiąt listów od ojca. Do usa inżynier przyjechał w sierpniu 1953 r. Zanim zatrudniono go w Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA), gdzie przepracował 33 lata (!), zarobkował jako projektant w amerykańskich koncernach przemysłowych. Jednocześnie badał rozmaite zagadnienia naukowe. Wyspecjalizował się w analizie przepływu cieczy i gazów w przewodach zgiętych, publikował naukowe ustalenia w specjalistycznych wydawnictwach. Uczestniczył w tajnych projektach NASA, związanych z badaniem dynamiki zespołu napędowego rakiet. Był m.in. współautorem pracy dr. Andrzeja Wortmana na temat silników rakietowych opartych o detonację. Z ramienia Agencji prowadził audycje o kosmosie w Radiu “Głos Ameryki” w Waszyngtonie. Pisał artykuły popularno-naukowe do czasopism z czterech kontynentów.

Inżynier Rostafiński, jako uchodźca polityczny, nie akceptował sowietyzacji Polski. Na emigracji prezentował postawę niepodległościową. Odrzucał komunizm, klasyfikując tę ideologię jako obcą narodowi polskiemu. Prowadził Szkołę Polską w Cleveland. Obok takich profesorów, jak Aleksander Schenker, Roman Szporluk czy Piotr S. Wandycz, otwierał konferencje Polskiego Instytutu Naukowego w Ameryce. Rostafiński był także wnikliwym obserwatorem i krytykiem polskiej rzeczywistości po 1989 r. On sam, jak i jego przyjaciele, np. prof. Janusz K. Zawodny, autor bestsellerów o Katyniu i Powstaniu Warszawskim drukowanych w USA, każdy wzrost wpływów postkomunistów oceniał jako wielkie zarożenie dla polski. Dawnych aktywistów partyjnych, bez względu na to pod jaką nazwą występowali, Rostafiński postrzegał tak samo negatywnie. W latach 90. postulował definitywne odcięcie się od komunistycznej przeszłości. 

Dobrze oddają to słowa, formułowane na emigracji przez bliskie mu środowisko akowskie, któremu przewodził w Stanach jako prezes Koła Zbiorczego: “Pociągnięcie do odpowiedzialności prawnej winnych popełnienia mordów na żołnierzach Armii Krajowej, kwestia lustracji i dekomunizacji, odebranie praw kombatanckich służbom bezpieki – to dziedziny sprawiedliwości, których wykonania mamy prawo spodziewać się od Niepodległej Rzeczypospolitej” (1993 r.).

Piotr Kardela pokazał, że Rostafiński niektórych intelektualistów Polski odrodzonej klasyfikował jako byłych “reżymowych spryciarzy”. Rok przed śmiercią Inżynier napisał: “Bardzo to wielcy panowie dziś, ludzie o nich piszą, chwalą za intelekt, a tymczasem to reżymowe kanalie, które w czas sprytnie spostrzegli, że nie opłaca się na dłuższą metę wysługiwać reżymowi PRL-u i “wysiedli” z czerwonego tramwaju, i chcą zapomnieć jak strasznie szkodzili. Każe się reżymowych oprawców, którzy znęcali się nad ludźmi w więzieniach, a ci przecież znęcali się nad umysłami, wypaczali jaźnie, zniewalali umysły” (2001 r.).

Książka jest na pewno interesująca i warta przeczytania. Żałuję razem z autorem, który o tym pisze, że “pokolenie Rostafińskiego, tak ideowe, tak doświadczone, tak wykształcone, nie miało najmniejszego wpływu na to, co działo się w Polsce po obaleniu komunizmu”. Co się nasuwa na myśl, to przykra prawda, że oto prawdziwy przedstawiciel polskiej inteligencji, kontynuator tak wielkiego dzieła i tradycji uczonego rodu, osoba uznana przez obcych (w 1984 r. zaproszony przez prezydenta reagana do Białego Domu na uroczystości rocznicowe Powstania Warszawskiego), mogła mieć poglądy, do których spora część “elit” niepodległej RP, dwadzieścia lat po obaleniu komunizmu, odnosi się często z lekceważeniem, pogardliwie. Takie książki jak o Rostafińskim pozwalają mi jeszcze wierzyć, że warto być przyzwoitym, że prawda zwycięża, a komunistyczni agenci i oportuniści w dobrze skrojonych garniturach nie będą mnie pouczać, jak ma
m się zachowywać, co mówić ani o czym, kiedy i jak pisać.

Kończąc te osobiste wynurzenia, dodam, że przedmowę do książki Piotra Kardeli napisał prof. Jerzy R. Krzyżanowski z Uniwersytetu Columbia, wybitny badacz literatury polskiej, autor słynnej antologii Katyń w literaturze. Każdy rozdział książki jest streszczony w języku angielskim, podobnie jak wstęp i zakończenie. Praca posiada aparat naukowy, bibliografię i indeks nazwisk. Zawiera szereg ciekawych fotografii, w tym przedstawiających Rostafińskiego w czasie walk powstańczych w Warszawie, wybrane abstrakty prac naukowych polskiego inżyniera, powstałych w Laboratorium Badawczym im. Lewisa (NASA) w Cleveland, a także głównego bohatera podczas manifestacji polonijnej przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. Książka posiada aneks zawierający sześć charakterystycznych dla Rostafińskiego artykułów poświęconych NASA i badaniom kosmosu.
“Debata” – Olsztyn
_______________
Piotr Kardela, Wojciech Rostafiński (1921 – 2002) Powstaniec Warszawy, naukowiec z NASA, Wyd. Norbertinum, Lublin 2008, s. 367
Paweł Piotr Warot

REKLAMA

2091266249 views

REKLAMA

2091266554 views

REKLAMA

2093063015 views

REKLAMA

2091266839 views

REKLAMA

2091266988 views

REKLAMA

2091267133 views