Prace nad reformą systemu ubezpieczeń zdrowotnych znów utknęły w martwym punkcie. Znów z powodu braku consensusu w sprawie regulacji dotyczących aborcji. Umiarkowny Demokrata, senator Ben Nelson, od którego w dużej mierze zależy wypracowanie porozumienia i uzyskanie przez Demokratów niezbędnej większości, ponownie uznał zapisy aborcyjne za niesatysfakcjonaujące. W tej sytuacji przyjęcie forsowanej przez Biały Dom reformy przed świąteczną przerwą stanęło po dużym znakiem zapytania.
Senator reprezentujący stan Nebraska uznał, że w obecnym kształcie, bez modyfikacji, język dotyczący aborcji jest dla niego nie do przyjęcia. Wcześniej Ben Nelson (fot.) przyznał, że zauważa pozytywne zmiany w kwestiach dotyczących ciąży nieletnich i adopcji i jest otwarty na dalsze negocjacje. Kilka godzin później przyznał jednak, że aborcja nie jest jedynym problemem budzącym jego zastrzeżenia i że nie wydaje mu się aby osiągnięcie konsensusu w sprawie reformy było możliwe przed Świętami Bożego Narodzenia.
Senator z Nebraski, znany z negatywnego nastawienia do prawa do aborcji, jest największą i najprawdopodobniej ostatnią przeszkodą na drodze Demoktarów do przegłosowania reformy ubezpieczeń zdrowotnych. Aby ustawa trafiła na biurko prezydenta, do jej przyjęcia w Senacie potrzeba 60 głosów. Bez głosu Nelsona Demokraci maja ich 59. Jedyna przedstawicielka Republikanów, która wcześniej rozważała głosowanie za reformą, Senator Olimpia Snowe, reprezentująca stan Maine, nie zamierza ostatecznie stanąć po stronie Demokratów.
Lider senackiej większości, senator Harry Reid zapowiedział, że będzie kontynuował negocjacje z senatorem Benem Nelsonem.
Z obecnego kształtu reformy, która kosztować ma 850 miliardów dolarów na przestrzeni 10 lat i objąć opieką medyczną dodatkowe 30 milionów Amerykanów, których nie stać na wykupienie indywidualnej polisy, nie są zadowolenie liberałowie. W czwartek ostatecznie odrzucona została bowiem tzw. public option, czyli ubezpieczenie oferowane przez rząd federalny. Oznacza to, że prywatne korporacje nie będą miały konkurencji ze strony rządowych programów ubezpieczeń.
Administracja prezydenta Obamy, odpiera głosy krytyki twierdząć, że chociaż reforma nie jest doskonała, to odrzucenie jej przez Senat byłoby poważnym błędem.
MNP (inf.wł. AP, CNN)
