Corey Lewandowski został 20 czerwca zwolniony z funkcji szefa kampanii wyborczej republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa. Za sensacyjnym zwolnieniem mają stać bliscy Trumpa, darzący niechęcią kontrowersyjnego menedżera.
„Sztab wyborczy Donalda Trumpa zdecydował, że Corey Lewandowski nie będzie dłużej prowadził kampanii wyborczej. Jesteśmy wdzięczni Corey’emu za jego poświęcenie i ciężką pracę i życzymy mu wszystkiego dobrego” – powiedziała rzeczniczka sztabu kampanijnego Trumpa Hope Hicks.
Agencja Associated Press, powołując się na źródło z najbliższego otoczenia Donalda Trumpa, twierdzi, że przyczyną zwolnienia Lewandowskiego były napięte stosunki pomiędzy nim a liderami partii republikańskiej. Dodatkowo, najbliższa rodzina Trumpa miała obwiniać Lewandowskiego o szereg zaniedbań. 19 czerwca dzieci Donalda Trumpa: Ivanka, Eric i Donald Jr. spotkały się z ojcem, a rozmowy podobno skupiły się na potrzebie zwolnienia szefa kampanii.
Corey Lewandowski stał się obiektem krytyki mediów i opinii publicznej w marcu br., kiedy został oskarżony o atak na reporterkę prawicowego portalu Breitbart na wiecu wyborczym w Jupiter na Florydzie. Kontrowersyjny menedżer od samego początku twierdził, że Trump nie potrzebuje mocnego zaplecza politycznego ani wygładzonej retoryki. Był autorem i propagatorem hasła „Pozwólmy Trumpowi być Trumpem” („Let Trump be Trump”).
Zwolniony szef kampanii Trumpa podkreślał w poniedziałkowych wywiadach, że nie wie, dlaczego został zwolniony, ale praca przy kampanii była dla niego zaszczytem. „Podtrzymuję, że Donald Trump był, jest i będzie lepszym prezydentem USA niż Hillary Clinton”– mówił Lewandowski.
(gd)
Na zdj. Corey Lewandowski (pierwszy z lewej) fpt. Erik S. Lesser/EPA
