Były kongresman z Illinois Jesse Jacson Jr. i jego żona, była chicagowska radna Sandi Jackson oskarżeni zostali o malwersacje finansowe na kwotę 750 tys. dolarów. Federalni śledczy wbrew niepisanej zasadzie, zdecydowali się postawić zarzuty obojgu małżonkom. Para najprawdopodobniej przyzna się do zarzucanych jej czynów.
47-letni były kongresman z Chicago został oskarżony o konspirowanie w celu popełnienia oszustwa finansowego, przestępstwa pocztowe i składanie fałszywych zeznań. Śledczy twierdzą, że demokratyczny polityk niezgodnie z prawem na prywatne cele wydał 750 tys. dolarów z funduszu wyborczego. Grozi mu za to do pięciu lat więzienia i grzywna w wysokości 250 tys. dolarów.
Zarzuty usłyszała także żona polityka, była chicagowska radna Sandi Jackson. Śledczy zarzucają jej składanie fałszywych zeznań podatkowych, co zagrożone jest karą trzech lat pozbawienia wolności i grzywną w wysokości 250 tys. dolarów.
Z dokumentów sądowych w sprawie Jacksonów wynika, że były kongresman wydał tysiące dolarów z funduszu wyborczego na wydatki niemające związku z polityczną działalnością. Śledczy ustalili, że Jackson Jr kupił m.in. złoty zegarek marki Rolex za ponad 43 tys. dolarów, futra na kwotę ponad 5 tys. dol. i dziecięce meble za 9,5 tys. dol. Jackson miał także słabość to pamiątek po „wielkich i sławnych”. Polityk wydał ponad 10 tys. dol. na memorabilia po Brusie Lee, 11 tys. na pamiątki po Martinie Lutrze Kingu Jr. i prawie 23 tys. na przedmioty należące kiedyś do „króla popu”, Michaela Jacksona.
Według ustaleń dziennikarzy dziennika Chicago Tribune para zamierza przyznać się do stawianych jej zarzutów, licząc zapewne na łagodniejszy wymiar kary. Co ciekawe, śledczy zdecydowali się postawić zarzuty obojgu małżonków, mimo niepisanej zasady, że w przypadku małżeństw, które posiadają małoletnie dzieci prokuratura nie wnosi oskarżenia przeciwko obojgu rodziców. Tak stało się m.in. w przypadku byłego gubernatora Roda Blagiojevicha i jego małżonki Patti. Mimo, iż wiele wskazywało na zaangażowanie byłej Pierwszej Damy w nielegalny proceder, nigdy nie usłyszała ona żadnych zarzutów.
Jesse Jackson Jr z życia publicznego usunął się w ubiegłym roku, po tym jak zdiagnozowano u niego chorobę afektywną dwubiegunową, charakteryzującą się napadami hipomanii (napady maniakalne o mniejszej intensywności niż mania) i depresji. Nie zrezygnował jednak ze startu w listopadowych wyborach, które mimo zupełnego braku kampanijnej aktywności wygrał. Mandat złożył dopiero pod koniec listopada, kiedy oficjalnie okazało się, że jego finansom przyglądają się federalni śledczy. Niedługo później z zasiadania w Radzie Miasta Chicago zrezygnowała Sandi Jackson.
mp
