Ludmiła Shimonova co miesiąc od amerykańskiego rządu otrzymywała zasiłek w wysokości 1 272 dolarów, znaczki na żywność oraz dodatek z tytułu niepełnosprawności. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że „uboga” kobieta mieszkała w willi za ponad milion dolarów i wraz z mężem podróżowała po całym świecie. Życie na zasiłku skończyło się wraz z nalotem federalnych inspektorów i sądowym pozwem.
Według federalnych prokuratorów, którzy kilka dni temu złożyli pozew przeciwko kobiecie i jej mężowi sądowy pozew, para pobierała zasiłki od 2003 roku. Ludmiła Shimonova i jej mąż, zajmujący się chiropraktyką David Silverstein wyłudzili w sumie na 135 tysięcy dolarów.
Wszystko zaczęło się przed ośmioma laty kiedy Shimonova złożyła wniosek o dofinansowanie do mieszkania, z tytułu tzw. Section 8.Kobieta napisała, że mieszka samotnie wraz z dwójką dzieci i jest uboga. Wniosek został pozytywnie rozpatrzony a kobieta zaczęła otrzymywać czeki w wysokości 1 272 dolarów miesięcznie, dzięki którym miała spłacać czynsz w wynajmowanym mieszkaniu.
Ludmiła Shimonova dostawała także zapomogi z tytułu niepełnosprawności oraz kartki żywnościowe. W każdej aplikacji kobieta powoływała się na brak dochodów i ciężką sytuację materialną.
Prawdziwa była za to inna informacja: jej adres. Domem, w którym mieszkała „uboga” kobieta okazała się być okazała willa, położona w jednej z najlepszych dzielnic w Seattle, według oficjalnych dokumentów hrabstwa King, warta 1,2 mln dolarów. Rezydencja znajduje się na brzegu jeziora Washington, ma 2300 stóp kwadratowych powierzchni, trzy sypialnie oraz prywatny dok. Przed domem zaparkowany jest często czarny Jaguar. Shimonova napisała, że jest matką samotnie wychowującą dwoje dzieci, a David Silverstein jedynie wynajmuje jej dom.
Dlaczego rządowe instytucje wysyłały zasiłki do eleganckiej willi? Na to pytanie odpowie wewnętrzne dochodzenie.
A Ludmiła Shimanova i Silverstein, który od 20 lat zajmuje się chiropraktyką, odpowiedzą za oszustwa i wyłudzenie pomocy finansowej w wysokości 135 tysięcy dolarów.
Śledczy ustalili, że para która w rzeczywistości jest małżeństwem, za pieniądze z zasiłków odbyła wiele zagranicznych podróży, m.in. do Rosji, Meksyk, Francji oraz Izraela. Shimonova i Silverstain przekazywali również spore datki na działalność charytatywną. „Uboga” kobieta posiada także kilka kont bankowych, na których znajduje się kilkadziesiąt tysięcy dolarów.
Pozew sądowy domaga się od oszustów zwrotu wyłudzonych pieniędzy oraz kary 11 tysięcy dolarów za każdą fałszywą aplikację. Oszczędności Shimonovej bardzo się więc w tej sytuacji przydadzą.
mp
