Rodzina 31-latka, którego serce nie wytrzymało seksualnych igraszek w miłosnym trójkącie, dostanie 3 mln dol. odszkodowania. Sąd uznał, że kardiolog powinien był ostrzec mężczyznę, że intensywna aktywność fizyczna może doprowadzić go do śmierci.
31-letni William Martinez, mąż i ojciec dwójki dzieci, na początku marca 2009 roku zgłosił się do kardiologicznej kliniki Cardio Vascular Group w Lawrenceville z bólem w klatce piersiowej, promieniującym na lewą rękę. Lekarz zlecił Martinezowi wykonanie specjalistycznego badania, którego termin został wyznaczony na osiem dni później. Mężczyzna został więc odesłany do domu.
Dzień przed badaniem 31-latek postanowił jednak poszukać mocnych seksualnych wrażeń wraz z kolegą j jego znajomą. Serce Martineza nie wytrzymało doznań w trójkącie i mężczyzna doznał zawału, w wyniku którego zmarł.
Krewni Martineza domagali się od kliniki odszkodowania w wysokości 5 milionów dolarów. Rodzina Martineza oskarżyła kardiologa, że nie ostrzegł mężczyzny przed potencjalnie śmiertelnymi skutkami wzmożonej aktywności fizycznej, w tym także seksu. Według dokumentacji medycznej przedstawionej przez adwokata rodziny, William Martinez cierpiał na nadciśnienie oraz zwiększone ryzyko niedrożności arterii.
Ława przysięgłych sądu hrabstwa Gwinnett uznała, że kardiolog dopuścił się karygodnego zaniedbania. Według sędziów przysięgłych 31-latek w 40 proc. sam był odpowiedzialny za swoją śmierć, dlatego zasądzone odszkodowanie powinno być niższe. Krewni Martineza otrzymają 3 mln dol.
km