Bohaterką skandalu jest Sarah Tressler, która w ciągu dnia pracuje dla konserwatywnej gazety Houston Chronicle, zaś w nocy dorabia jako striptizerka, „wściekła striptizerka” (Angry Stripper), jak sama siebie nazywa na prowadzonym przez siebie blogu.
Skandal ujawnił kolega po fachu, dziennikarz konkurencyjnej gazety Houston Press, Richard Conelly. Repoter, poinformowany o całej sprawie anonimowym telefonem, ujawnił, że kobieta ma jeszcze jedno miejsce pracy – jako adiunkt na University of Houston.
Z rozlicznych zajęć 29-letniej pani Tressler najbardziej interesujące wydaje się to związane z miedzianą rurą, którą obok muskułów, konwersacji na każdy temat i kasy – wpisała na Facebooku jako swoje zainteresowania. Od chwili wybuchu skandalu, kobieta zablokowała konta w mediach społecznościowych, zaś na prowadzony przez siebie blog o wdzięcznej nazwie ”Pamiętnik Wściekłej Striptizerki” trzeba się zarejestrować i uzyskać akceptację, by obejrzeć pikantne fotografie striptizerki-reporterki.
Dziennikarzowi Houston Press udało się jednak utrwalić kilka fragmentów wypowiedzi autorki bloga, zanim zmieniła jego profil administracyjny. Otóż Sarah Tressler oświadczyła, że rozbiera się dla szaleńców i chętnie opisuje ich dziwne upodobania, aby móc się z tego później wspólnie z czytelnikami pośmiać.
Młoda, z pewnością utalentowana dziennikarka, w Houston Chronicle zajmowała się od kwietnia ubiegłego roku rubryką towarzyską. Wydawcy gazety mają jednak spory kłopot z podwójnym życiem zawodowym ich reporterki. Boją się bowiem, że wyzwolona kobieta nie spodoba się ich konserwatywnym czytelniczkom. Jeśli chodzi o czytelników to już nie bylibyśmy aż tak pewni…
TZ
