Republikańscy politycy poważnie wzięli sobie do serca wyborczą porażkę i zamierzają walczyć o przychylność latynoskiego elektoratu. Byli doradcy Mitta Romneya utworzyli polityczny komitet (PAC) na rzecz przeprowadzenia w USA reformy imigracyjnej.
Tzw. super PAC (political action committee) „Republicans for Immigration Reform”, jak sama nazwa wskazuje, ma za zadanie aktywnie zabiegać o poparcie dla przeprowadzenia w USA reformy przepisów imigracyjnych.
Komitet powstał z inicjatywy Carlosa Gutierrez, byłego sekretarz handlu w administracji George’a W. Busha, a do niedawna doradcy sztabu Mitta Romneya ds. Latynosów oraz Charliego Spiesa, skarbnika politycznego komitetu „Restore Our Future”, aktywnie popierającego kandydata GOP w wyborach prezydenckich.
Czytaj także: GOP pomoże Obamie w sprawie imigrantów?
Nowo utworzony republikański super PAC zabiegać będzie o społeczne i polityczne poparcie dla reformy imigracyjnej, o której coraz głośniej mówi sie w Waszyngtonie. Do tej pory jednak wszelkie propozycje rozwiązania tego problemu skutecznie blokowane były przez republikańskich polityków na Kapitolu. Kością niezgody był przede wszystkim projekt legalizacji pobytu tych, którzy już żyją i pracują na terenie USA, bez wymaganych dokumentów.
Super PAC „Republicans for Immigration Reform” zamierza dołożyć wszelkich wysiłków, aby zapis taki znalazł się w projekcie reformy, nad która niebawem wznowione zostaną prace. Nie wiadomo na razie, czy będzie ustawa stwarzać będzie możliwość uzyskania amerykańskiego obywatelstwa, czy też jedynie legalizacji pobytu na zasadzie rezydentury.
Według wielu komentatorów negatywne nastawienie Mitta Romneya i GOP do nielegalnych imigrantów doprowadziło do wyborczej porażki Republikanina. Zdecydowaną większość tej grupy stanowią Latynosi. Są oni jednocześnie grupa etniczną, która najszybciej i najliczniej zdobywa polityczne wpływy w Stanach Zjednoczonych. W ostatnich wyborach Barack Obama zdobył aż 71 proc. poparcia wśród latynoskich wyborców. Aby poważnie myśleć o przejęciu władzy w Białym Domu Republikanie muszą zdobyć przynajmniej część głosów tych wyborców za cztery lata.
in
