Po tym, jak Dominique Strauss-Kahn oskarżony został o próbę gwałtu pokojówki w nowojorskim hotelu Sofitel, coraz więcej pracownic zajmujących się sprzątaniem pokoi mówi o mankamentach swojej pracy. Okazuje się bowiem, że sprzątanie hotelowych pokoi to nie tylko ciężka, ale i niebezpieczna praca.
Najczęściej są to propozycje o charakterze seksualnym. – Te są niemal na porządku dziennym – mówi Andria Babbington pracująca w eleganckim hotelu w Toronto. Hotelowi goście składają najróżniejsze propozycje usług seksualnych, w tym także seksu zbiorowego. Babbington wspomina ofertę seksu w trójkącie z jednym z gości i jego żoną.
Inne pokojówki opowiadają o masturbujących się klientach i nierzadkich próbach gwałtu. Według danych związku zrzeszającego pracownice serwisów sprzątajacych hotele w minionym roku odnotowano 10 takich przypadków. Było ich jednak znacznie więcej, jednak pokojóki, które często są nielegalnymi imigrantkami nie zgłaszają napaści seksualnych, albo są szantażowane przez właścicieli hoteli, którzy w ten sposób tuszują nadużycia swoich gości.
Jednak propozycje seksualne to nie jedyne niebezpieczeństwa czyhające na pokojówki. Kimberly Phillips z Hampton Inn w stanie Kentucky po otworzeniu drzwi do pokoju gościa zosatła zaatakowana przez dwa psy. Kobieta do dziś utyka i chodzi o lasce.
Wiele hoteli wprowadziło specjalne regulacje mające zabezpieczyć swoje pracownice. W jednych – pokoje sprzątają dwuosobowe grupy pokojówek, w innych czyszczenie musi odbywać się przy drzwiach otwartych, w jeszcze innych sprzątaczki mają zakaz wchodzenia do pokoju, kiedy przebywa w nim gość.
Niektóre pokojówki stosują dodatkowe zabezpieczenia. 40-letnia Yazmin Vazquez z jednego z chicagowskich hoteli z centrum nakłada do pracy dodatkową warstwę ubrań oraz długi do kolan fartuch. „Wszystko, co ukryje moją figurę” – mówi.
MK