Nielegalni imigranci przebywający w USA mogą bez problemów szukać pracy w Kanadzie i ubiegać się tam o legalny stały pobyt (PR-permanent residency). To także nowa szansa dla wszystkich imigrantów, którym kończy się w USA na przykład wiza pracownicza – w oczekiwaniu na uregulowanie statusu mogą wyjechać do Kanady…
Nowe kanadyjskie prawo imigracyjne gwarantuje, że nielegalny status w USA nie wpłynie na ubieganie się o pobyt w Kanadzie. Co więcej, kandydat nie będzie potrzebował pomocy ani krewnego ani pracodawcy, by uzyskać legalny status.
Dla wielu imigrantów jest to opcja, która przedstawia się znaczne lepiej niż widmo deportacji czy małżeństwo dla pozoru. Jak na razie nie mogą doczekać się na reformę imigracyjną w USA i spełnienie ich amerykańskiego snu.
22 czerwca kilku amerykańskich senatorów (Robert Menendez (D-NJ), Harry Reid (D-NV), Patrick Leahy (D-VT), Dick Durbin (D-IL), Chuck Schumer (D-NY) John Kerry (D-MA) i Kirsten Gillibrand) przedstawiło w Kongresie projekt ustawy o nazwie „Comprehensive Immigration Reform Act of 2011”. Przewiduje on m. in. ubieganie się o status imigranta zwany „Lawful Prospective Immigrant” (LPI), ważny przez 4 lata, z możliwością przedłużenia. Co ciekawe, do uzyskania go będą uprawnione także osoby, wobec których toczy się już postępowanie deportacyjne.
Następnym krokiem w drodze do obywatelstwa miałby być stały pobyt (Lawful Permanent Residency), czyli tzw. „zielona karta”, na którą trzeba będzie poczekać od sześciu do ośmiu lat. Warunkiem jej uzyskania byłoby np. płacenie podatków, wykazanie się znajomością języka angielskiego i wiedzą o społeczeństwie.
Zobacz też:
Indiana. Ustawa imigracyjna zablokowana w najsurowszych punktach
FAIR: legalizacja imigrantów zaszkodzi ekonomii
as
