Mimo gwałtownych protestów pracowników, ustawodawcy w stanie Michigan zatwierdzili we wtorek ustawę „Right to Work” ograniczająca przywieleje związków zawodowych. O przyjęciu legislacji zdecydowali mający na stanowym Kapitolu większość, Republikanie.
Izba Reprezentantów stanu Michigan stosunkiem głosów 58 do 51 przegłosowała we wtorek ustawę, która zakazuje stosowania wymogu opłacania związkowych składek członkowskich, jako jednego z warunków zatrudnienia dla pracowników sektora publicznego. Wynikiem 58 do 52 głosów zatwierdzono analogiczną legislację, odnoszącą sie do sektora prywatnego. Oznacza to w praktyce, że pracownicy mogą odmówić płacenia składek członkowskich, nawet jeżeli ich interesy są reprezentowane przez związki zawodowe i korzystają oni z wynegocjowanych przez nie przywilejów.
Podpisanie obu ustaw nazywanych wspólnie „Right to Work Bill” – (ustawą o prawie do pracy) zapowiedział już gubernator Rick Snyder. Uważa on, że legislacje przyciągną do Michigan nowych inwestorów i doprowadzą do stworzenia nowych miejsc pracy. Przeciwnicy ustawy podkreślają, że będą to miejsca pracy o niższych zarobkach, w gorszych warunkach i bez świadczeń socjalnych.
Przeciwko przyjęciu antyzwiązkowej ustawy protestowało w stolicy stanu, Lansing około 10 tysięcy osób zrzeszonych w związkach zawodowych. Wyrażali oni oburzenie próbą osłabienia reprezentujących ich interesy organizacji, co doprowadzi według nich do obniżenia płac klasy średniej, ograniczenia świadczeń socjalnych i pogorszenia warunków pracy. Według informacji Detroit Free Press podczas protestów przed stanowym Kapitolem doszło do starć z policją. Co najmniej trzy osoby zostały aresztowane.
Legislacja podobna do tych, jakie wcześniej przyjęły m.in. stany Wisconsin i Indiana, zdecydowanie osłabia pozycję związków zawodowych, w szczególności ich prawo do prowadzenia zbiorowych negocjacji oraz sposobu pobierania składek członkowskich.
mp