0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Bój na zabój

-

fot.Gary He/EPA
fot.Gary He/EPA

Autobusy, które przewiozą przedstawicieli mniejszości, zwolenników Hillary Clinton do kilku różnych punktów wyborczych, by umożliwić im głosowanie nawet po kilka razy, już się tankują, urny wyborcze z głosami na Clinton czekają zabezpieczone, by je podstawić w odpowiednim czasie, nielegalni imigranci, bez prawa udziału w wyborach, podrasowują swoje nielegalne dowody tożsamości, by móc oddać głos na kandydatkę demokratów. Przygotowania do sfałszowania wyborów idą pełną parą.

To nie tylko możliwy scenariusz, to niemal pewny przebieg wydarzeń, któremu zapobiec będzie można, na wypadek przegranej Donalda Trumpa, tylko na drodze otwartej rewolucji. „Poleje się krew. Trzeba to będzie zrobić dla naszego kraju” – zapowiada 50-letni Dan Bowman, cytowany przez „Boston Globe”. I jest to prawdziwa jankeska odpowiedź i deklaracja na zapowiadaną przez Trumpa ustawkę wyborczą oraz oskarżenie mediów o nakręcanie kampanii Hillary Clinton. „Media są naprawdę chore i chorym czynią nasz kraj. Musimy to zatrzymać”. A udać się to może tylko na drodze rebelii.

REKLAMA

Na razie sztab rekrutuje wolontariuszy, by czuwali nad prawidłowym przebiegiem wyborów, głównie w okręgach wiejskich z dużą ilością elektoratu afroamerykańskiego, który nie popiera kandydata kandydatów.

Sugestia, że wybory mogą być sfałszowane, ma odbicie w sondażach. Według Pew Research Center 38 proc. zwolenników Donalda Trumpa wierzy, że ich głosy nie będą prawidłowo policzone, a 49 proc. wszystkich wyborców jest przekonania, że będą miały jakiś rodzaj błędu.

W kraju, gdzie od 1797 roku następowało pokojowe przekazanie władzy, kraju, który dotychczas uchodził za symbol demokracji, może się okazać, że zostanie napisana nowa historia. Z tej delegitymizacji dosłownie wszystkiego musi narodzić się nowa jakość. Od teraz zakwestionowane wyniki wyborów nie będą rozstrzygać się w sądzie, tylko na ulicach i to lud zadecyduje, kogo chce za przywódcę. Amerykańska polityka już nigdy nie będzie taka sama.

Ale przecież można uniknąć tego ekstremalnego scenariusza, bo ciągle jest możliwa wersja z wygraną. Będzie ona oczywistym znakiem, że udało się powstrzymać sfingowanie rezultatów i zatrzymać osobę, której miejsce jest w więzieniu i która zasługuje jedynie na określenie „paskudna kobieta”. Chciałoby się powiedzieć „baba”, ale jak na dżentelmena, który ma ogromny szacunek do niewiast – nie wypada.

Małgorzata Błaszczuk

REKLAMA

2091287474 views

REKLAMA

2091287774 views

REKLAMA

2093084234 views

REKLAMA

2091288056 views

REKLAMA

2091288202 views

REKLAMA

2091288346 views