Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaakceptowała w poniedziałek termin, który wyznaczył jej minister spraw wewnętrznych i lider CSU Horst Seehofer na znalezienie europejskiego rozwiązania w polityce migracyjnej – informuje dpa. Szef CSU dał jej na to czas do końca czerwca.
Bawarski polityk miał wyznaczyć ten termin Merkel podczas spotkania zarządu CSU w Monachium. Jednocześnie – w ocenie niemieckich mediów – polityk złagodził na nim swoje stanowisko w sporze migracyjnym z kanclerz.
Lider CSU miał powiedzieć, że będzie działał „krok po kroku” w swoim planie dotyczącym migracji. Zaznaczył, że zostanie on wykonany, jeżeli nie dojdzie do porozumienia w ramach UE.
Seehofer groził wcześniej pominięciem Merkel w kwestii zaostrzenia przepisów polityki migracyjnej. Szef CSU ostrzegał również, że może rozkazać straży granicznej, by ta zaczęła odrzucać wnioski osób ubiegających się o azyl, które zarejestrowały się w innych państwach UE. Jego poniedziałkowe słowa portal dpa ocenia jako „wycofanie się z ultimatum”.
Na godzinę 14 zaplanowana jest wspólna konferencja prasowa Merkel i Seehofera w Berlinie.
Spór między CDU i CSU o jednostronne zaostrzenie przez Niemcy prawa azylowego zdaniem licznych ekspertów i polityków grozi rozpadem koalicji rządzącej, w skład której wchodzi także Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD). To pierwszy poważny kryzys w utworzonym zaledwie trzy miesiące temu rządzie. Bez CSU pozostali koalicjanci – CDU i SPD – straciliby większość w Bundestagu.
Merkel chce w ciągu najbliższych dwóch tygodni spróbować zawrzeć dwustronne porozumienia migracyjne z innymi krajami unijnymi oraz osiągnąć postęp w sprawie polityki migracyjnej na najbliższym szczycie UE 28-29 czerwca.
Jednak CSU, którą w październiku czekają wybory do regionalnego parlamentu Bawarii, domagają się działania już teraz. Bawarscy chadecy twierdzą, że jeśli do poniedziałku Merkel nie uda się wypracować kompromisu, Seehofer otwarcie się jej przeciwstawi i jednostronnie wprowadzi w życie swoje plany. Byłby to – jak wskazuje Reuters – afront wobec Merkel i poważny cios dla jej autorytetu po ponad 12 latach kierowania rządem Niemiec. (PAP)
Na zdjęciu: Angela Merkel
fot.CLEMENS BILAN/EPA-EFE/REX/Shutterstock