W jednym z prywatnych domów w Union Pier miała miejsce w ubiegłą sobotę wystawa prac dwojga malarzy z Polski – Małgorzaty Szymańskiej-Cegiełki i jej męża, Jana Cegiełki.
Choć ulewne deszcze zmusiły gospodarzy i artystów do zmiany planów – zamiast w ogrodzie obrazy były pokazane w domu – nazwiska wrocławskich malarzy przyciągnęły miłośników sztuki nie tylko z Union Pier, ale również z Chicago. Część wystawionych prac znalazła nabywców.
Małgorzata Szymańska-Cegiełka ukończyła studia na Wydziale Architektury Wnętrz i Wzornictwa w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, jest laureatką wielu nagród. Maluje akwarelami, również na jedwabiu, uprawia grafikę i wzornictwo, ilustruje książki.
Kilka lat temu wzbudziła duże zainteresowanie w Chicago wystawa jej prac – malarstwa na jedwabiu i akwareli.
Obrazy Małgorzaty to przeważnie pejzaże, widziane w bardzo osobisty sposób; głównym elementem i najmocniejszym akcentem są w nich kwiaty – delikatne, mocno stylizowane, zajmujące na obrazie podobnie eksponowane miejsce, jakie w tradycyjnym pejzażu przypada drzewom.
Obok akwareli artystka pokazała interesujące grafiki komputerowe, których tematem również jest pejzaż.
Przy stole, na którym z braku miejsca nieoprawione obrazy umieszczone były w kolorowym stosie, artystka pomagała gościom w przeglądaniu swoich dzieł, przyciągających uwagę subtelną formą i kolorystyką.
Jan Cegiełka, również absolwent wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych, odbył staż w słynnym Ceramica Casa we Włoszech jako stypendysta Ministerstwa Kultury i Sztuki. Jest projektantem w jednej z największych fabryk mebli w Polsce.
Uprawia malarstwo akrylowe i olejne, głównie pejzaże i abstrakcje. Część pokazanych na wystawie obrazów została przywieziona z Polski, a wiele powstało w Michigan, pod wpływem odwiedzanych miejsc – jak wioska Amishów, oglądanych wydarzeń – mecz baseballa, czy wizyty w internecie – wybrzeże w Union Pier widziane z góry poprzez program Google Earth.
Cegiełka maluje szerokimi pociągnięciami pędzla, nie skupiając się na szczegółach, jednak oglądając jego obrazy nie odczuwa się ich braku. Oddziałują na widza atmosferą i emocjami, które malarz potrafi zadziwiająco trafnie przekazać wrażliwemu widzowi.
Można tylko żałować, że wystawa utalentowanej pary ominęła Chicago.
Krystyna Cygielska
Wystawa w Union Pier
-