Opiekunowie zwierząt w Akwarium Shedda pracują bez przerwy w 12-godzinnych zmianach, aby zapewnić konieczne warunki nowemu nabytkowi akwarium – małej wydrze morskiej.
Podobnie, jak rodzice niemowlęcia, muszą przestrzegać rozkładu dnia, który obejmuje karmienie, mycie, zabawę i drzemki, a ponadto naukę pływania i intensywną pielęgnację gęstego futerka, aby zapewnić, że jest ono czyste, suche i działa jako izolacja cieplna.
Pralka i suszarka dostarczają czystych ręczników, które pełnią rolę pieluch.
Pracownicy Shedda mają od dawna wypracowaną rutynę. Wyderka imieniem Cayucos jest już dziewiątym osieroconym lub porzuconym oseskiem tego gatunku w chicagowskim akwarium. Pierwsze cztery przybyły tam w 1989 roku po katastrofie tankowca Exxon Valdez. Od tamtego czasu Shedd zyskał uznanie jako jedna z niewielu placówek tego rodzaju, posiadających warunki i ekspertów do wychowywania zagrożonych noworodków ssaków morskich.
Zagrożenia w przypadku Cayucos są wyjątkowo duże. Podczas kiedy poprzednie wyderki przybyły z wód Alaski, ta należy do zagrożonej wyginięciem populacji kalifornijskiej, której liczebność mimo intensywnej ochrony federalnej i stanowej od lat nie zaczęła się powiększać.
Cayucos miała około pięciu tygodni w połowie grudnia, kiedy znaleziono ją na plaży, samotną, głodną i głośno wzywającą matkę. Specjaliści z chicagowskiego akwarium przyłączyli się do swoich kolegów w stabilizacji i rehabilitacji maleństwa.
Nadane jej już w Chicago imię Cayucos jest nazwą plaży, na której ją znaleziono.
Wyderka ma oddzielny basen, zbudowany podczas renowacji Abbott Oceanarium w 2009 roku.
/Kc
