Chicago (Inf. wł.) – Pod koniec stycznia na polonijnym rynku fonograficznym w „Wietrznym Mieście” pojawi się krążek muzyczny „Tak wiele jest dróg” autorstwa Lidii Kwinty, która w okresie noworocznym zakończyła nagrywanie materiału dźwiękowego w studiu Andrzeja Dylewskiego „Media Sound”.
Na płycie pojawią się znane i popularne piosenki gwiazd polskiej estrady oraz utwory własne wokalistki obdarzonej pięknie brzmiącym sopranem. Na płycie utrzymanej w „balladowym” klimacie znajdą się między innymi tak znane piosenki jak: „Pamiętasz była jesień”, „Zagraj mi piękny Cyganie”, „La Paloma”, „Przetańczyć z tobą chcę całą noc”, „Puste koperty”, „Gdy mi ciebie zabraknie”, „Przy kominku” oraz utwory własne wokalistki „Tak wiele jest dróg” i „Powrót”. Na płycie znajdzie się także utwór „Ave Maria” Schuberta.
– Żartobliwie mogę powiedzieć, że moja przygoda ze śpiewaniem rozpoczęła się tu i teraz, bo dzięki inspiracji producenta programu radiowego „O nas dla nas” Sylwestra Skóry przyleciałam do „Wietrznego Miasta”, aby tę płytę nagrać – wyznała Lidia Kwinta. – Znajdzie się na niej konglomerat przyjemnych dla ucha piosenek, przy słuchaniu których można zarówno znakomicie pląsać po parkiecie, jak i poczytać książkę w zaciszu trzaskającego w kominku ognia.
Moje śpiewanie i muzykowanie wzięło się chyba stąd, że wszyscy w rodzinie kochaliśmy muzykę. Wychowani byliśmy w domu, gdzie przy każdych okazjach spotkań rodzinnych śpiewane były piosenki, kolędy i pieśni. Wręcz z nostalgią i rozrzewnieniem wspominam okres dzieciństwa w rodzinnych Kotlicach nad Nidą, gdzie mój ojciec wraz z trzema braćmi bardzo często wspólnie śpiewali, a ja wraz z rodzeństwem słuchałam różnorodnego repertuaru.
Może bardziej talent niż profesjonalny warsztat muzyczny pozwolił mi w okresie szkoły średniej na śpiewanie w chórze katedralnym kieleckiej kolegiaty. Tam nauczyłam się śpiewać i wykorzystywać barwę i skalę swojego głosu. Wraz z chórem koncertowaliśmy w różnych zakątkach Europy. Miałam przyjemność wystąpić w Rzymie na audiencji u Jana Pawła II. Śpiewanie zawsze traktowałam i traktuję jako przyjemność, którą z radością mogę się podzielić ze słuchaczami. Bardzo lubię słuchać, kiedy inni śpiewają. Uważam, że osoby, które potrafią śpiewać, aczkolwiek nie zawsze robią to profesjonalnie, ale zawsze z potrzeby serca, są otwarte, przyjazne i pozytywnie nastawione do innych ludzi – podkreśla wokalistka.
– To powinien być fajny krążek do zbiorów domowej fonoteki, zarówno dla dojrzałego jak i młodszego pokolenia fanów muzyki taneczno -balladowej – podkreśla autor muzycznego podkładu i aranżer Andrzej Dylewski. – Z przyjemnością słucha się ciepłego głosu Lidii, którą natura obdarzyła sopranem o wręcz koloraturowym brzmieniu. Jeśli miałbym doszukiwać się podobieństw do polskich wykonawczyń, to wskazałbym na Irenę Santor lub Annę German. W mojej dotychczasowej pracy studyjnej z wokalistami i muzykami rzadko mam do czynienia z osobami tak sprawnymi warsztatowo. Praktycznie wystarczyły nam trzy dni nagrań, żeby zrealizować cały projekt – podkreśla Andrzej.
Pani Lidia śpiewanie uważa za znakomite antidotum na stres i trudy dnia codziennego. Zdarza jej się nucić zarówno podczas spaceru po parku, jak i przy parzeniu kawy, przygotowywaniu śniadania lub obiadu, jak i podczas zawodowych wyzwań. Z wykształcenia jest informatykiem i ekonomistą, zawodowo związana jest z jedną z firm telekomunikacyjnych notowanych na giełdzie nowojorskiej, gdzie zajmuje się realizacją programu „Sox”, czuwającego nad kontrolą procesu finansowego firmy.
Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak/NEWSRP
