0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaKultura i RozrywkaNie tylko polska sprawa

Nie tylko polska sprawa

-

 

Dlaczego ja dopiero teraz o tym słyszę?! Dlaczego nie uczono nas o tym w szkole?! Co w tej sprawie zrobiły Stany Zjednoczone? Co zrobiła Anglia? – takie pytania słyszał reżyser Piotr Uzarowicz, kiedy mówił swoim amerykańskim znajomym o Katyniu.

REKLAMA

 

– Wszyscy oni byli zdziwieni, czasami zszokowani a na koniec zniesmaczeni postawą Zachodu. I chcieli dołożyć swoją cegiełkę do tego, żeby prawda wyszła poza granice Polski i Polaków – mówi reżyser filmu dokumentalnego „Żona oficera”.

 

Sam o Katyniu po raz pierwszy usłyszał na lekcji historii w polskiej sobotniej szkole w Chicago, a kiedy w 2000 roku przyjechał historyk, dr Andrzej Kunert, Piotr Uzarowicz pobiegł do Muzeum Polskiego posłuchać jego wykładu.

 

– Zszokowało mnie, że Anglia i Stany Zjednoczone wiedziały o zbrodni katyńskiej i miały swój potężny udział w ukrywaniu prawdy. I właściwie do dzisiaj nie mówią inaczej! Bardzo się zdenerwowałem! I pomyślałem o zrobieniu filmu.


Zaczął szukać informacji, filmów, zaczął czytać wszystko, co na ten temat wpadło mu w ręce.

 

– Te poszukiwania pokazały mi, że to ciągle jak gdyby tylko polska sprawa i tylko dla Polaków ważna, a tak nie powinno być. To nie jest tylko polska sprawa.


Przez pierwsze trzy lata reżyser sam kompletował dokumentację, wyszukiwał osoby, które mogły wnieść potrzebną wiedzę. Materiały rozrosły się do takich rozmiarów, że zaczął potrzebować pomocy. Włączyła się do prac archiwistka, specjalizująca się w odszukiwaniu dokumentów.

 

– Nie ma tyle czasu w filmie, żeby pokazać wszystkie jej odkrycia. Ale najbardziej szokujące umieściłem – amerykański ambasador w Polsce w latach 1945 -1947, Arthur Bliss Lane, który zrezygnował z tego stanowiska, bo nie zgadzał się na tak niegodne potraktowanie Polski przez Amerykę (napisał zresztą książkę „I Saw Poland Betrayed”, czyli „Widziałem Polskę zdradzoną”), udzielił w latach 50. wywiadu telewizyjnego, w którym otwarcie i głośno zakomunikował,  że jego koledzy z US State Department powiedzieli mu, żeby dał spokój sprawie Katynia, żeby nie mieszał się do tego. To był szok! Powiedzieć coś tak ostrego, wiedząc, że oglądają to i słuchają całe Stany Zjednoczone.


Ambasador Bliss Lane zmarł w 1956 roku, a w jego archiwum znajduje się duża ilość artykułów prasowych, świadczących o jego niemalejącym zainteresowaniu Polską.

 

Reżyser zdawał sobie sprawę, że jedynym sposobem dotarcia do zachodniego widza jest zrobienie filmu, który będzie bardzo dobry zdjęciowo, dźwiękowo, montażowo. Zaczął szukać właściwych ludzi.

 

Producentka – Amerykanka, jej dalsza rodzina pochodziła z Czechosłowacji. O Katyniu nie wiedziała nic, ale rozumiała o co chodzi.

 

Kierownik zdjęć – Amerykanin, był operatorem m.in. u Vilmosa Zsigmonda, Uzarowicz nie mógł zapłacić mu tyle, ile on zazwyczaj dostaje za zdjęcia. Ale po wysłuchaniu historii zwierzył się, że kiedy jego ojciec, który był Polakiem, umierał, poprosił go, żeby kiedyś zrobił coś o Polsce.

 

– Absolutnie pomogę ci zrobić ten film – powiedział. I wciągnął też swoich współpracowników.

 

I zaczęło się podróżowanie ekipy – całe Stany, Kanada, Polska, Rosja, Anglia, Ukraina. Nagrali ponad dwieście godzin materiału.

 

To, co najbardziej wartościowe, to fakt, że występują w filmie osoby, które mogą powiedzieć: – Ja widziałem na własne oczy, ja słyszałem na własne uszy, ja przeżyłem…

Ewa Uszpolewicz

–––––––––––––––

Film Piotra Uzarowicza „The Officer’s Wife” zostanie pokazany w piątek 7 października o godz. 8 wieczorem w Centrum Kopernikowskim, 5216 W. Lawrence Ave.

REKLAMA

2091268420 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091268721 views

REKLAMA

2093065181 views

REKLAMA

2091269005 views

REKLAMA

2091269154 views

REKLAMA

2091269298 views