0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaKultura i RozrywkaJuż zakwitły czerwone maki

Już zakwitły czerwone maki

-

Zwycięską bitwę pod Monte Cassino wszyscy dzisiaj wspominamy ze szczególnym sentymentem. Mamy zawsze przed oczyma polski cmentarz wojenny, klasztor drzemiący na wzgórzu i czerwone maki zawsze kwitnące na grobach.

Na wojennym cmentarzu pochowano 1072 polskich żołnierzy. To właśnie podczas walk o klasztorne wzgórze z okolic obecnego cmentarza szło główne uderzenie 3 Dywizji Strzelców Karpackich. Jakie to przykre, że żołnierze wyprowadzeni przez gen. Władysława Andersa z sowieckich obozów śmierci znaleźli śmierć we Włoszech. Ale ta śmierć nie była daremna, żołnierze bili się też o wolność swego ukochanego kraju, o Polskę.

REKLAMA

W 1944 roku trwały heroiczne walki z Niemcami o klasztorne wzgórze. Kilkakrotne ataki aliantów nie powiodły się. Dopiero udane akcje polskiego żołnierza pozwoliły wyprzeć Niemców ze wzgórza. To juz 65 lat minęło od tamtych wydarzeń. Ale pamięć o bahaterskich czynach polskiego żołnierza wciąż trwa.

Henryk Zygmunt – chicagowski artysta i dziennikarz – wraz z grupą weteranów i ks. proboszczem z parafii św. Ferdynanda – zorganizował uroczysty koncert honorujący 65. rocznicę zwycięskiej bitwy o klasztor i wzgórze Monte Cassino.
W niedzielę 17 maja w kościele św. Ferdynanda było bardzo uroczyście, panowała patriotyczna atmosfera.

Po mszy świętej odbył się uroczysty koncert, honorujący tamto historyczne wydarzenie. Wystąpili chicagowscy artyści: Henryk Zygmunt, Anna Jeleń, Emila Walasik (uczennica), Józef Furgał, Janusz Lorenowicz i Marek Kulisiewicz.

Zaprezentowano ciekawy program artystyczny, śpiewano patriotyczne pieśni i recytowano wiersze. Wykonano między innymi utwory: „Niebieskie rozwińmy sztandary”, „Karpacka Brygada”, „Czerwone maki”, „Hymn Polaków na obczyźnie”, „Póki Polska żyje w nas”; były też wspomnienia żołnierza, uczestnika walk. Kościół św. Ferdynanda wypełniony był po brzegi, przybyło wielu weteranów, liczne grupy młodziezy szkolnej, harcerze, także rzesze Polonii.

Dobrze, że w Chicago pamiętamy o naszej narodowej historii. Dobrze, że przypominamy młodemu pokoleniu tamten wojenny okres. Pamięć historyczna musi trwać, to nasz obowiązek wobec młodego pokolenia.

Słowa podzięki należą się Henrykowi Zygmuntowi, który z ogromnym zapałem i wielkim sercem organizuje już od kilku lat historyczne uroczystości dla Polonii. Jego talent, duża wiedza historyczna i zdolności organizacyjne pozwalają mu przybliżać Polonii naszą przeszość historyczną pełną chwayy, czasem także smutku i zadumy.
Polegli żołnierze śpią błogo na cmentarzu pod
Monte Cassino, a my wciąż śpiewamy im patriotyczną pieśń „Czerwone maki na Monte Cassino”, napisaną przez Feliksa Konarskiego Ref-Rena.

Czerwone maki na Monte Cassino,
Zamiast rosy piły polską krew…
Po tych makach szedł żołnierz i ginął,
Lecz od śmierci silniejszy był gniew!
Przejdą lata i wieki przeminą,
Pozostaną ślady dawnych dni!…
I tylko maki na Monte Cassino
Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi!
Janusz Kopeć

REKLAMA

2091287140 views

REKLAMA

2091287443 views

REKLAMA

2093083902 views

REKLAMA

2091287724 views

REKLAMA

2091287870 views

REKLAMA

2091288016 views