Obchody Miesiąca Dziedzictwa Polsko-Amerykańsko rozpoczęły się w Chicago nietypowo, bo jazzowo – wspaniałym koncertem w wykonaniu grupy jazzowej Antykwariat, z udziałem wokalistki Marleny „Marley” Dzis i puzonisty Luke’a Malewicza.
Jak powiedziała Marlena Dzis melomanom licznie zgromadzonym w Cindy Pritzker Auditorium w Harold Washington Library (400 S. State Street) w śródmieściu Chicago, muzyka jazzowa, uniwersalna i ponadczasowa, integruje kulturę polską i amerykańską, jest bardzo popularna w Polsce i na całym świecie. Dlatego właśnie wybrano ten rodzaj muzyki na inaugurację polskiego święta – podkreśliła Dzis.
Złożony z doświadczonych i nadzwyczaj kreatywnych muzyków Antykwariat Jazz Quintet powstał oraz występował w Europie w latach 70. i 80. i reaktywował się w Chicago. Występuje w składzie: Sławomir Bielawiec – fortepian, Jan Zieńko – gitara, Mieczysław Wolny – flet, Przemek Pahl – perkusja, Andy Grzelak – bass. Marlena Dzis i Luke Malewicz, młodzi ale wytrawni profesjonaliści, są absolwentami wydziałów muzycznych renomowanych uczelni amerykańskich,
Artyści po mistrzowsku wykonali utwory własne oraz standardy: Feel That Rhytm – S. Bielawiec, Circles – M. Dzis, Route 66 – Bobby Troup /Nat King Cole, Three and Four – M. Wolny, Autumn Leaves – Joseph Cosma, XV Improvisation – Francis Poulenc, Midnight Samba – S. Bielawiec, Rosemary’s Baby – K. Komeda, So Danco Samba – Antonio Carlos Jobim, Sweet Home Chicago – Blues Brothers.
Występy, podczas których, każdy z artystów zaprezentował wysokiej klasy umiejętności, został nagrodzony entuzjastycznymi brawami.
Po koncercie Sławomir Bielawiec podzielił się z Dziennikiem Związkowym następującą refleksją odnośnie obchodów Miesiąca Dziedzictwa Polsko-Amerykańskiego:
– Szalenie cieszę się, że zmieniają się pryncypia Miesiąca Dziedzictwa, który zainaugurowaliśmy w tym roku koncertem jazzowym. W kolebce muzyki jazzowej, jaką jest Chicago, to ogromne wyróżnienie i zaszczyt. Świadczy to również o fakcie, że Amerykanie zaczynają postrzegać nas już nie jako przedstawicieli małego światka pełnego pierogów i kiełbasy, ale jako członków wielkiego świata kultury i sztuki, rozmawiającego tym samym językiem artystycznym – literackim, muzycznym, plastycznym.
Na pytanie naszej gazety, czemu można przypisać sukces wtorkowego wieczoru, Bielawiec odpowiedział:
-Ten koncert był bardzo ciekawym projektem łączącym dwa pokolenia doskonałych muzyków jazzowych o polskich korzeniach. Obok dojrzałych muzyków stanęli na scenie młodzi adepci sztuki jazzowej. Razem udało nam się wykreować konglomerat z różnych stylów muzycznych, ale zawsze z polską romantyczną nutą, przebłyskującą przez improwizowane frazy.
Trudno nie zgodzić się z oceną Sławka Bielawca, ale trzeba dodać, że Polacy w Chicago powinni czuć się dumni z talentu, jaki drzemie w naszej grupie etnicznej. Antykwariat Jazz Quintet – jak najlepsze wino – dojrzałe lecz nie stare – emanuje muzykalnością opartą o ogromne doświadczenie muzyczne i artystyczne, wspaniałym warsztatem i kulturą muzyczną oraz pomysłowoscią w komponowaniu nowych utworów. Marley Dzis i Luke Malewicz to pokłady młodej energii, umiejętności, muzykalności. Razem – wielka frajda dla każdego miłośnika muzyki, a jazzu w szczególności.
Więcej informacji o ostatnim koncercie i przyszłych koncertach Antykwariatu można znaleźć na witrynie www.antykwariatjazz.com.
Tekst: Alicja Otap
Zdjęcia: Ryszard Otap
