0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaKultura i RozrywkaIII Wiosna Poetycka u Jezuitów

III Wiosna Poetycka u Jezuitów

-

Z wielką atencją słuchano poetyckich strof podczas tegorocznej wiosny poetyckiej. Jezuicki Ośrodek Milenijny wielokrotnie już gościł polską poezję, natchnioną i płynącą wprost z serca. Na scenie wyeksponowano portrety naszego papieża Jana Pawła II, wśród kwiatów szlochały świece.

“Teatr poezji” rozpoczął się barwnym pochodem. Wniesiono trzy świece – jako symbol trzeciej rocznicy odejścia papieża do Ojca, także biało-czerwone kwiaty. Z szacunkiem i pokłonem złożono je na scenie przed postumentem posągu Jana Pawła II. Śpiewano “Barkę”, jakby razem z papieżem.

REKLAMA

Atmosfera była podniosła i uroczysta… popłynęły strofy ojca świętego skierowane do artystów. Cytowano myśl i przesłania papieża zaczerpnięte z “Elementarza Jana Pawła II”. Słowa nader nośne i znaczące… artysta winien bardziej być niż mieć, winien pracować i doceniać swój talent dany przez Boga. Nie każdy jest artystą, powiedział papież. Te słowa recytowane przez Alinę Szymczyk i Andrzeja Chojnowskiego były pełne mądrości i ciepła. To już trzy lata minęło od śmierci papieża, wszystkim wydaje się jakby był z nami, przemawiał do nas i wciąż emanował swą dobrocią.

Potem poeci recytowali swe wiersze w hołdzie Janowi Pawłowi II. Podniosłe i bardzo różnorodne strofy zapadały głęboko do serca. Nasza miłość do papieża jest twała i ogromna, po latach wydaje się nam, że trwać będzie wiecznie. Liryczne strofy przywoływały Jego postać pełną dobroci i miłości do ludzi. Te liryczne strofy przywoływały Jego postać pełną dobroci i miłości do ludzi. te wiersze pełne filozofii, miłości i adoracji układały się jakby w kolorowy wieniec wiosenny, który chciałoby się ofiarować słuchaczom zagubionym w problemach naszego wieku.

Poezja poetów chicagowskich tego wieczoru nasycona była wątkami religijnymi. Jest to swoisty fenomen, rodzaj odrodzenia duchowego, pod wpływem wielkiej osobowości słowiańskiego papieża. Po częcś “papieskiej”, bardzo natcninej i adoracyjnej, poeci recytowali woje różnonorodne wiersze.
A jaki jest nasz chicagowski poetycki Olip? Na pwno z roku na rok coraz wyższy. Chcagowscy poeci stają si coraz bardziej oryginalni i rozpoznawalni. Pi.kna liryczna fraza i bogat symboilka cyzni naszą chatowską poezj. nośną i uniwrsalną. W tej poezji jest filozifa, elegijność, religia, bogata symbolika, ironia, egzystencjalizm, uniwersalizm… cóż więcej potrzeba? Może dlatego tak się dzieje, bo “Grupa Poetycka im. Jana Pawła II” jest bardzo zróżnicowana. Mamy górali, rzeszowiaków, krakusów, warszawiaków, poznaniaków, białostoczan… Ta mozaika z całej Polski tworzy kolorowy świat, przenosi do poezji przeróżne kolokwializmy i akcenty.

Poetów chicagowskich stać na wiele. Byłoby wspaniale gdyby potrafili wymyślić siebie i być rozpoznawalnymi na tle bogatej polskiej poezji. Co mam na myśli? Gdyby na przykład powstała “Polska Poezja Emigracyjna w Chicago”, nurt specyficzny wyróżniający petów tworzących na obczyźnie. Byłoby wielką sprawą gdyby potrafili wykorzystać swoje doświadczenia i odczucia amerykańskie i połączyć je z doświadczeniami przywiezionymi z Polski. Po prostu spróbować zrobić coś na miarę uniwersalną, nie pisać dla siebie, dla innych poetów, ale pisać dla literatury, dla potomnych.
Taka narzucona sobie misja winna mobilizować i być twórcza. Pobyt na emigracji to na pewno wielka przygoda życiowa dla poety, którego rozstanie z krajem rodzinnym może inspirować i ten przykry życiowo fakt można umiejętnie wykorzystać…

Tegoroczna “III Wiosna Poetycka̦ przebiegała pod hasłem “Wypłyń na szeroką głębinę twórczą”. Ale czy rzeczywiście poezja nasza popłynęła w najdalsze głębiny, czy nie porwał ją wir płytkich przybrzeżnych wód? Na pewno każdy kto słuchał tych lirycznych strof ma własną opinię o emigracyjnej poezji. Oto poeci, którzy uczynili piątkowy wieczór w JOM szczególną chwilą:
Zofia Bukowska, Maja Soroborska, Robert Redliński, Lidia Dzieża, Barbara Żubrowska, Jan Żółtek, Elżbieta Kołcz, Elżbieta Chojnowska, Józef Maciasz Broda, Andrzej Chojnowski, Alina Szymczyk, Janusz Kopeć, Elżbieta Idziak, Władysław Panasiuk, Wanda Głuszek, Antoni Bosak, Maria Roztoczyńska-Wodzeń.

Poetom chicagowskim należy życzyć weny twórczej, niech nasze “Polskie Chicago” staje się kolebką nowoczesnej poezji.
Janusz Kopeć

REKLAMA

2091290723 views

REKLAMA

2091291026 views

REKLAMA

2093087485 views

REKLAMA

2091291307 views

REKLAMA

2091291454 views

REKLAMA

2091291600 views