0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaKultura i RozrywkaGalopkiem przez weekend (3)

Galopkiem przez weekend (3)

-

Inspirujący turniej
W sobotę odbył się międzyszkolny turniej wiedzy o Juliuszu Słowackim. Uczestniczyło w nim 14 szkół polonijnych. Przygotowanie do turnieju zajęło kilka miesięcy, ale organizatorzy mogą być dumni z rezultatu. Dyrekcja i zespół pedagogiczny szkoły im. Juliusza Słowackiego w Wheeling byli odpowiedzialni za całość imprezy, którą poparli dyrektorzy innych szkół polonijnych. Sponsorami zostali m.in. konsulat w Chicago oraz Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” z Polski. Główna nagroda to wyjazd młodzieży do Polski na obóz szkolenia językowego.
O tym, kto brał udział i jakie były rezultaty, napiszemy obszerniej w przyszłym wydaniu weekendowym. Jako osoba zaangażowana w turnieju (byłam jurorem) również chcę odnotować to ważne dla szkolnictwa polonijnego wydarzenie. Przede wszystkim dlatego, że zdarzyło się po raz pierwszy, iż szkoła poświęciła konkurs swojemu patronowi, wykorzystując fakt, że rok 2009 został ogłoszony przez polski Sejm Rokiem Słowackiego z uwagi na 200-lecie urodzin poety. Znakomity pomysł zaaktywizował innych pedagogów, aby wiedzę o życiu i twórczości poety utrwalić w umysłach młodzieży poprzez konkurencję.
Turnieje literackie rozwijają nie tylko ochotę współzawodnictwa, ale w sposób naturalny utrwalają wiedzę, szczególnie gdy są pomyślane w formie wspólnej zabawy oraz inteligentnych quizów. Mam nadzieję, że pomysł się przyjmie i każda polonijna szkoła w przyszłości zaprosi inne placówki do szlachetnych zmagań o utrwalenie wiadomości o swoich znakomitych patronach.

Pełne erotyki kwiaty
Również w sobotę uczestniczyłam w wernisażu Beaty Szczepińskiej-Mamok. Wystawa obejmowała szereg obrazów olejnych o tematyce kwiatowej, wyroby biżuterii oraz książkę i CD z wierszami. Utalentowana artystka od wielu lat rozwija swoje zainteresowanie sztuką w kilku dziedzinach. Malowanie to jedna z jej pasji, co widać po rezultatach. Kwiaty na obrazach wibrują kolorami, gdyż Beata stosuje bardzo zdecydowane barwy. Nie boi się łączenia nieprzystających do siebie odcieni, co daje właśnie wizualność pełną energii.
Ekspozycja jednotematyczna pokazała, jak artystka eksperymentuje z formą i kolorem. Niektóre z prac są bardziej realistyczne, malowane kwiaty przypominają te żywe i zdaje się, że za chwilę bukiety wydzielą zapachy. Inne są surrealistyczne, napełnione erotyką i nasuwające niebezpieczne skojarzenia. Jeszcze inne to abstrakcja, ale też zawierająca symbolikę kwiatów. Szczególnie te kwiaty o opadających, lecz wciąż pełnych płatkach.
Wystawę odwiedziły znane w świecie polonijnym osoby, a ponieważ odbywała się w budynku ZNP, nie zabrakło związkowych działaczy. Również polonijni politycy nie omieszkali zaprezentować się z okazji publicznej imprezy. W gorącym okresie przedwyborczym każda okazja jest dobra, a ponieważ Beata jest bardzo popularna w naszym środowisku, więc i osób uczestniczących było wiele. Wszystko to zaistniało dzięki inicjatywie Grupy 2415 Związku Narodowego Polskiego (Towarzystwo Giewont), której Beata Mamok jest wieloletnią członkinią. Koleżanki z grupy przygotowały poczęstunek, a prezeska Stasia Rawicka pomyślała nawet o loterii, w której główną wygraną był jeden z kwiatowych obrazów. Pomyślana na trzy dni ekspozycja została zamknięta w poniedziałek.

REKLAMA

Imieninowo i kabaretowo
Sobotę zakończyłam w Art Gallery Kafe w Wood Dale na wieczorze Zbyszka Bernolaka. Ten muzyk, związany z kultowymi zespołami w Polsce, po przyjeździe do Ameryki odkrył w sobie następne talenty. Największym jest – poczucie humoru. Oglądanie świata z dowcipnego punktu widzenia zaowocowało utworami wierszowanymi, z których czasami powstały piosenki, a czasem znakomicie spointowane wiersze. Wierszowaną frazą Zbyszek komentuje amerykańskie życie, choć nie zawsze śmieszne, ale dzięki dowcipowi autora dające się jakoś zaakceptować.
Były więc przeboje o cleaning lady, o braku piwa w niebie, o tym, że „dziesięć lat temu to… ho, ho”. Wiersze opowiadające o świecie od Adama i Ewy, okolicznościowe życzenia, dedykowane kobietom (w tym żonie). Większość znana bywalcom kabaretu „Bocian”, który przyjął Bernolaka pod swoje skrzydła. W kabarecie Zbyszek „lata” za aktora i autora, a także kompozytora, a nie basistę, jak to dawniej bywało. Ale widać, że w nowych rolach świetnie się czuje i stąd ten wieczór autorski.
Dobry sposób na spędzenie imienin (17marca było Zbigniewa) w miłym gronie znajomych i nieznajomych, za to zainteresowanych twórczością solenizanta. Miłej atmosferze wieczoru pomagali Ewa Milde i Bogdan Łańko prezentując utwory i wtórując autorowi. Jak zawsze profesjonalnie i jak zawsze znakomicie.
Weekend 20-22 marca sprowadził mi się do soboty, ale bardzo intensywnej.

Bożena Jankowska

REKLAMA

2091309364 views

REKLAMA

2091309663 views

REKLAMA

2093106122 views

REKLAMA

2091309944 views

REKLAMA

2091310090 views

REKLAMA

2091310234 views