Zadłużone stany ogłoszą upadłość?

Ogłoszenie bankructwa ma być dla zadłużonych stanów sposobem na wyjście z kłopotów finansowych – takie pomysły padają z ust amerykańskich decydentów. O ile dla władz stanów mających długi to dobre wiadomości, to dla tych, którym stanowa kasa winna jest pieniądze, a w szczególności dla byłych pracowników, może to mieć dotkliwe skutki.

W przeciwieństwie do miast władze stanów nie mogą ubiegać się o pomoc w federalnych sądach zajmujących się sprawami upadłościowymi, bo zgodnie z konstytucją stany są suwerenne.

Zwolennicy nowego pomysłu twierdzą jednak, że niektóre stany, jak na przykład Illinois, są tak zadłużone, że jedynym sposobem jest wzięcie przykładu z General Motors i skorzystanie z pomocy rządu federalnego. Oprócz krótkoterminowych zadłużeń, takich jak wypłata zaległych emerytur dla pracowników sektora publicznego, wiele stanów znajduje się w poważniejszych kłopotach finansowych np. związanych z niewypłacalnymi funduszami emerytalnymi, ze względu, na które cierpieć zaczyna szkolnictwo czy opieka społeczna.

Wielu kongresmenów obawia się, że to, że stany zaczną ubiegać się o dofinansowanie jest tylko kwestią czasu. Ogłoszenie upadłości stanu pozwoliłoby jego władzom zmienić postanowienia umowy pomiędzy nimi a emerytami, które są chronione przez stanowe konstytucje. Stanowa kasa najzwyczajniej umyłaby ręce od wypłacania emerytalnych świadczeń, a byli pracownicy pozostaliby pozostawieni sami sobie.

Wprawdzie projekt ustawy nie został jeszcze opracowany, mówi się jednak, że posiedzenie kongresu w tej sprawie może odbyć się jeszcze w tym miesiącu. Mimo to wątpliwym jest, aby pomysł zyskał poparcie kongresmanów. Powodem mogą być zarówno kwestie konstytucyjne, zawiłość prawa upadłościowego, jak i fakt, że tak ryzykowne działania mogą de facto pogłębić problemy zadłużonych stanów.

Odważne  pomysły ratowania stanów mają wielu przeciwników, którzy twierdzą że lepszym rozwiązaniem będzie pomysł przydzielania nadzoru zadłużonym stanom na wzór Municipal Assistance Corporation, która pomogła Nowemu Jorkowi wyjść w kryzysu finansowego w 1975 roku.

MO