0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaGospodarkaKolejna recesja? Niewykluczone

Kolejna recesja? Niewykluczone

-

Ryzyko, że USA popadną w ciągu roku w kolejny kryzys gospodarczy wynosi jeden do trzech – biją na alarm ekonomiści w najnowszym sondażu agencji Reuters. O „niebezpiecznej fazie” światowych gospodarek mówiła także w czwartek dyrektor zarządzająca MFI , Christine Lagarde. Czy wolny wzrost gospodarczy musi być zapowiedzią recesji?

Ostatni raz tak negatywne szacunki ekonomiści wysunęli we wrześniu 2007 roku. Rok później upadł bank inwestycyjny Lehman Brothers, a świat zachodni pogrążył się w recesji. Co więcej, wzrost niepewności jest lawinowy – jeszcze w sierpniu ekonomiści wyceniali to ryzyko na 25 proc. Chyba mają ku temu powody – jakby nie patrzeć, największa gospodarka świata reprezentuje wysokie bezrobocie, słabnące zaufanie opinii publicznej i chwiejące się rynki finansowe.

REKLAMA

Znów wypływają teorie o „prędkości przeciążenia” (z ang. stall-speed), którą niebawem osiągnie gospodarka, co oznacza w lotnictwie mniej więcej tyle co „korkociąg”. A PKB w USA na poziomie 1 proc. może do końca roku wzrosnąć jedynie o kolejny jeden procent, przy dobrych prognozach.

– Plan przywrócenia zatrudnienia Baracka Obamy ma szansę zwiększyć PKB w 2012 do 3,4, a nawet 3,7 proc. – mówi Guy LeBas, analityk z Janney Montgomery Scott. Najpierw jednak politycy muszą stoczyć trzecią już walkę o amerykański budżet…

Zobacz też: Amerykańskie firmy zatrudniają… za granicą

Największym zagrożeniem dla gospodarki jest obecnie (znów) kryzys zadłużenia w strefie euro. Walka toczy się przede wszystkim o powstrzymanie od zadłużania się Grecji, która mogłaby wywołać efekt domina i pociągnąć za sobą Hiszpanię i Włochy.

Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że swoje pierwsze (i odważne) przemówienie w Waszyngtonie wygłosiła w czwartek dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFI) Christine Lagarde. – Światowa gospodarka zwalnia, zwiększa się ryzyko. Wkroczyliśmy w niebezpieczną fazę kryzysu. Bez wspólnej determinacji, pewność siebie – której świat tak bardzo potrzebuje – nie powróci – mówiła polityk.

Larage podkreślała, że słabe bilanse i słaby wzrost „są dla siebie nawzajem negatywną pożywką”, a „błędne koło nabiera rozpędu” i jej zdaniem jest to wina „niezdecydowania politycznego i politycznej dysfunkcji”.

Polityk przypuściła również konkretny atak na USA, zarzucając politykom, że opóźniają trudne gospodarcze decyzje, takie tak podniesienie podatków. Dodała, ze kraj zrobił zbyt mało, by pomóc właścicielom zadłużonych domów.

Czytaj: Koniec amerykańskiego snu o własnym domu

Główną jej radą na działanie była przede wszystkim potrzeba redukowania deficytów, ale tak by nie zagrażały odżywaniu gospodarki. Poza tym Lagarde mówiła o reformie w sektorach finansowych i powtarzanym jak mantra od lat – zbalansowaniu rozkładu gospodarczych sił na świecie.

Zobacz też: Rynek pracy kurczy się, bo Amerykanie dają za wygraną

as

REKLAMA

2091304022 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091304321 views

REKLAMA

2093100780 views

REKLAMA

2091304602 views

REKLAMA

2091304747 views

REKLAMA

2091304892 views