Do Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie dotarły wyniki kontroli skarbowej oraz NIK w sprawie nadużyć, niedopełnienia obowiązków przez byłych członków zarządu Polskiego Związku Narciarskiego przy zawieraniu umów sponsorskich oraz działania na szkodę PZN. Prokuratura ma trudności z wyznaczeniem biegłego w tej sprawy.
„Trudności wynikają z wąskiej listy specjalistów w Polsce w temacie marketingu sportowego, ale w najbliższym czasie biegły powinien zostać wyznaczony” – powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej Krakowie, Jerzy Balicki.
Balicki poinformował, że biegły został już powołany, jednak ze względu na chorobę zrezygnował z badania tej sprawy.
Według rzecznika prasowego, prokurator prowadzący sprawę po zapoznaniu się materiałami podejmie dalsze czynności śledcze, które powinny wyjaśnić, czy będą postawione zarzuty nowym osobom (na razie zarzuty zostały przedstawionego byłemu prezesowi PZN – Pawłowi W. i właścicielowi kilku podmiotów gospodarczych Piotrowi M.).
Krakowska prokuratura rejonowa w marcu 2005 r. wszczęła śledztwo dotyczące nadużyć, niedopełnienia przez zarząd obowiązków przy zawieraniu umów sponsorskich oraz działania na szkodę PZN.
W maju 2005 roku śledztwo przejęła Prokuratura Apelacyjna. Straty PZN, wskutek zawarcia niekorzystnych umów sponsorskich, szacowano wówczas wstępnie na około 4 miliony złotych.
W połowie listopada 2005 r. minister sportu Tomasz Lipiec podjął decyzję o zawieszeniu władz Polskiego Związku Narciarskiego do czasu wyboru nowych władz, co nastąpiło na początku 2006 roku. Nowym prezesem PZN został Apoloniusz Tajner.
