0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Płaska Ziemia

-

Ziemia jest płaskim dyskiem. W centrum dysku znajduje się biegun północny, wokół niego kontynenty i oceany. Całość jest otoczona pięćdziesięciometrowym murem lodu – Antarktydą, głównie po to, żeby nieuważny spacerowicz nie wypadł wprost w przestrzeń kosmiczną. Słońce i Księżyc – ciała niebieskie o średnicy 53 km zawieszone są kilka kilometrów nad powierzchnią Ziemi. Gwiazdy zaraz nad nimi. Układ Słoneczny to podła mistyfikacja Kopernika. Grawitacja nie istnieje, a jej iluzję odczuwamy, ponieważ dysk jednostajnie i niezmiennie porusza się w górę. Wszelkie zdjęcia okrągłego globu, kosmiczne obserwacje i misje – to bujdy na resorach i piętrowy spisek tych, którzy sprawując absolutną władzę nad ludzkością, byli w stanie wcisnąć nam kit o kulistości naszej planety.

W taką oto kosmologię wierzą członkowie niezwykłej organizacji Towarzystwo Płaskiej Ziemi (Flat Earth Society). To ścisła elita, na całym płaskim świecie jest ich zaledwie kilka tysięcy. Ludzie, którzy z całej siły zawzięli się na myślenie pod prąd, przeciw obowiązującym kanonom.

REKLAMA

Swoje przekonania członkowie towarzystwa opierają na książce niejakiego Samuela Birleya Rowbothama „Ziemia nie jest globem”. Żyjący w XIX w. autor oparł swoje teorie na bezpośrednim i dosłownym rozumieniu Biblii oraz na własnym doświadczeniu. Rzeczywiście, wyszedłem dzisiaj z domu, popatrzyłem przed siebie i nie ośmielam się nie zgodzić – jest płasko jak cholera.

Dzielę się z Państwem tą kuriozalną ciekawostką, ponieważ zaiste wielka jest moc przekonań i wierzeń. Kilka lat temu spotkałem w Chicago człowieka, który otwarcie i zupełnie na poważnie głosił teorie o płaskiej Ziemi i żadne argumenty nie były w stanie przebić się przez mur jego niezachwianej pewności. Wtedy wziąłem go za człowieka cierpiącego na zaburzenia psychiczne, kliniczny przypadek. Po odwiedzeniu strony internetowej Towarzystwa Płaskiej Ziemi wiem jedno – jest ich więcej.

Jest taki kraj w środku Europy, którego władze wierzą, że popierające je 19 proc. społeczeństwa uprawnia do zawłaszczenia państwa w sposób systemowy i kompletny. Wbrew krytyce w kraju i za granicą, zdrowemu rozsądkowi i rosnącemu niezadowoleniu społeczeństwa, coraz liczniej wychodzącemu na ulice. Ten kraj to Polska, od ponad pół roku rządzona przez głodne władzy Prawo i Sprawiedliwość. Doktryna dobrej zmiany oparta jest na kompletnym i spójnym systemie wierzeń i dogmatów. Przyjrzyjmy się im, choćby pobieżnie. Przede wszystkim jej zdaniem – władza się nie myli, bo primo – została wybrana w demokratycznych wyborach, secundo – ma poparcie z góry, pewnie w zamian za wysunięcie kandydatury Chrystusa na króla Polski. Wierzenia dotyczące polityki zagranicznej oparte są na istnieniu bytów na poły fantastycznych – ziejących nienawiścią do Rzeczpospolitej żydowskich bankierów krwiopijców, niemieckich odwetowców z Zachodu i rosyjskiej czerni ze Wschodu. W kraju zamęt sieją ruscy agenci, niedobitki z WSI, kodziarze, cykliści i wegetarianie. PiS i jego zwolennicy wierzą, że wróg czyha wszędzie. Mityczni, niosący terror, zarobaczeni uchodźcy chcą wprowadzić w kraju nad Wisłą prawo szariatu, homolobby – zakazać małżeństw między kobietą a mężczyzną, a ateiści – zamknąć uciskanych chrześcijan w katakumbach. W fantastycznym bestiarium królują ośmiorniczki – symbol zepsucia i rozpasania władzy poprzedniej, a w ostatnich dniach dołączył złoty mercedes prezesa spółki skarbu państwa – synonim niegospodarności i rozrzutności. O wierzeniach ministra Macierewicza dotyczących katastrofy smoleńskiej aż żal wspominać.

Ważne miejsce zajmują w pisowskiej Polsce wierzenia ekonomiczne, opierające się na zgubnym założeniu, że worek z rozdawanymi pieniędzmi nie posiada dna, a Polskę stać na takie prospołeczne rozdawnictwo jak program 500 plus. Jednak u podstaw wszystkich wymienionych i mnóstwa innych wierzeń leży ikoniczne już, wypowiedziane przez Jacka Kurskiego „ciemny lud to kupi”. Zobaczymy, na jak długo. Śmiem twierdzić, że rzeczywistość, jak zawsze, zweryfikuje fantasmagorie, a idealistyczni głosiciele dobrej zmiany raczej prędzej niż później zajmą niszę zaraz obok członków Towarzystwa Płaskiej Ziemi.

Grzegorz Dziedzic

REKLAMA

2091264867 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091265175 views

REKLAMA

2093061636 views

REKLAMA

2091265461 views

REKLAMA

2091265609 views

REKLAMA

2091265757 views