Żeby zdrowym być
Dorota Feluś
Łatwo dostępne na rynku napoje energetyczne z dnia na dzień zyskują na popularności. Produkujące je firmy zdołały trafić z nimi do ponad stu krajów świata. Mało kto jednak wie, jak tak naprawdę działają one na nasz organizm.
Zagrożenia
Napój energetyzujący, nazywany też energy drink lub energizer, to bezalkoholowy napój gazowany i pobudzający.
Podstawową jego funkcją jest zwiększenie szybkości reakcji i wydolności organizmu, likwidowanie uczucia zmęczenia, przyspieszenie metabolizmu i działania pobudzającego umysł. Efekt ten osiągany jest dzięki zawartości substancji biologicznie czynnych, takich jak: kofeina, tauryna, guarana, inozytol, glukuronolakton, L-karnityna i witaminy z grupy B, a także z wyciągów z ziół, w tym gingko biloba (miłorząb japoński) i ginseng (żeń-szeń).
Ze względu na właściwości napoje energetyzujące przeznaczone są głównie dla osób wykonujących wzmożony wysiłek psychiczny lub krótkotrwały wysiłek fizyczny (przy długotrwałym wysiłku bardziej wskazane są napoje izotoniczne), a zatem dla sportowców, kierowców na długich trasach, naukowców pracujących przez dłuższy czas nad jakimś badaniem czy studentów w okresie sesji.
Na pewno nie są zalecane do schładzania organizmu czy gaszenia pragnienia (np. przez osoby na kacu). Mimo to coraz częściej sięgają po nie osoby prowadzące siedzący tryb życia, uczestnicy imprez klubowych czy też przeciętni zjadacze chleba. Wszyscy oni robią to w nadziei szybkiego przypływu energii i dobrego samopoczucia lub po prostu dla przyjemności, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Tymczasem, jak pokazuje rzeczywistość, raczenie się napojami energetyzującymi przez osoby, dla których nie zostały one stworzone, może doprowadzić do uszkodzenia układu nerwowego, krążenia (nagłego zawału serca lub udaru mózgu), a w ekstremalnych przypadkach nawet zgonu.
Nawet ci, którzy mają powód, by sięgać po energizery, powinni być bardzo ostrożni co do ilości wypijanych puszek. Zbyt duże stężenie kofeiny czy innych substancji pobudzających może niekorzystnie odbić się i na ich zdrowiu. Np. zawarty w napojach inozytol może pogorszyć wchłanianie wapnia, ponieważ substancja ta podwyższa poziom fosforu w organizmie. Co więcej, stwierdzono, że regularne spożywanie napojów energetycznych wyzwala pojawianie się całej serii nieodwracalnych chorób nerwowych i neurotycznych.
Przeciwskazania
Napojów energetyzujących na pewno nie powinny pić:
• osoby z problemami ciśnieniowymi, zwłaszcza nadciśnieniem tętniczym,
• osoby chorujące na serce,
• kobiety w ciąży,
• matki karmiące,
• dzieci i młodzież do 16. roku życia,
• diabetycy,
• osoby chore na fenyloketonurię,
• osoby uczulone na kofeinę,
• osoby z wrzodami żołądka.
Nie wolno łączyć napojów energetyzujących z alkoholem. Taka mieszanka może powodować złudne uczucie trzeźwości. Co więcej, zarówno alkohol jak i kofeina wywołują szybszą diurezę, przez co może dojść do odwodnienia organizmu, jak i do zdecentralizowania układu krążeniowego i przez to jego nadmiernego obciążenia. W związku z tym może dochodzić do utraty przytomności, przytłumienia ośrodkowego układu nerwowego, tachykardii, jak i innych niemiarowości serca. W związku z tak poważnym zagrożeniem niektóre kraje Unii Europejskiej wprowadziły zakaz spożywania napojów energetycznych z alkoholem w klubach i pubach.
Inne obostrzenia wprowadziła europejska organizacja napojów bezalkoholowych UNESDA – na początku roku zdecydowała, że producenci napojów energetyzujących muszą do końca roku zamieścić na puszkach ostrzeżenia, że nie są one wskazane dla dzieci. Nad podobnym rozwiązaniem dyskutuje się aktualnie w Kanadzie.