Księżyc w zawrotnym tempie zbliża się ku Ziemi. Dziś wieczorem w USA od księżyca będzie nas dzielić odległość „zaledwie” 356 tysięcy kilometrów. Takie zjawisko powtarza się średnio raz na 15-20 lat. Właśnie dziś zobaczyć będzie można Super Moon, czyli potężnych rozmiarów Księżyc.
Po raz ostatni Księżyc był tak bliski od ziemi 19 lat temu. Wówczas astronomom udało się dokonać cennych odkryć naukowych, a fotograficy zrobili unikalne zdjęcia. Tym razem to rzadkie zjawisko będzie szczególnie imponujące, gdyż zbiega się w czasie z pełnią Księżyca, który będzie wydawać się o wiele większy i jaśniejszy, niż zwykle.
Są i tacy, którzy z powodu wyjątkowej bliskości księżyca spodziewają się wystąpienia wielu niekorzystnych, by nie powiedzieć katastrofalnych zdarzeń.
Wcześniejsze fazy maksymalnego zbliżania się naszej planety z Księżycem zanotowane były w latach 1955, 1974, 1992 i 2005. W tych wszystkich latach na ziemi dochodziło do klęsk żywiołowych. W Azji Południowo-Wschodniej na dwa tygodnie przed perigeum, które zbiegło się z początkiem 2005 roku, potężne tsunami spowodowało zagładę ponad 230 tysięcy osób. W 1974 roku cyklon Tracy zniszczył miasto Darwin w Australii. Wydawać by się mogło, że istnieje oczywiste powiązanie. Jednak do wielu klęsk żywiołowych dochodziło również w czasie, gdy Księżyc znajdował się daleko od Ziemi.
Są i tacy, którzy winą za ubiegłotygodniowe trzęsienie ziemi i falę tsunami, jakie nawiedziły Japonię winią właśnie Księżyc.
