Przed mieszkańcami Chicago kolejna fala upałów. Temperatura i wilgotność powietrza wzrosną już w środę, by w czwartek osiągnąć odczuwalny poziom 105 stopni Fahrenheita (40 stopni Celsjusza).
Służby meteorologiczne ostrzegają przed kolejną falą upałów. 10 sierpnia temperatura powietrza przekroczy 90 stopni Fahrenheita (32 stopnie Celsjusza). Najgorętszym dniem tygodnia będzie czwartek – w połączeniu z wysoką wilgotnością, odczuwalna temperatura może sięgnąć aż 105 stopni Fahrenheita (40 stopni Celsjusza). Piątek będzie nieco chłodniejszy, ale termometry wciąż wskazywać będą ponad 90 stopni Fahrenheita.Na szczęście upały dadzą się we znaki tylko przez trzy dni; pogoda w nadchodzący weekend będzie łagodniejsza.
Meteorolodzy ostrzegają przed skutkami zdrowotnymi upałów, które mogą być groźne szczególnie dla osób w podeszłym wieku i cierpiących na problemy kardiologiczne. Zalecane jest przebywanie w klimatyzowanych pomieszczaniach, a w razie wychodzenia na zewnątrz – uzupełnianie płynów, noszenie nakryć głowy i używanie środków chroniących przed promieniowaniem UV.
Najgorętszym dniem tegorocznego lata był 24 lipca, kiedy temperatura w Chicago sięgnęła 94 stopni Fahrenheita (34 stopnie Celsjusza).
(gd)
