Były magistrant University of Illinois Brendt Christensen może kwalifikować się do kary śmierci, jeśli zostanie uznany winnym uprowadzenia, torturowania i zabójstwa chińskiej naukowiec w czerwcu tego roku. W wymiarze sprawiedliwości stanu Illinois nie ma kary śmierci, ale sprawą Christensena zajmują się władze federalne, a to zupełnie inna jurysdykcja prawna dopuszczająca najwyższy wymiar kary.
28-letni Christensen z Champaign został oskarżony o uprowadzenie kobiety ze skutkiem śmiertelnym. YingYing Zhang, 26-letnia chińska naukowiec prowadząca badania na University of Illinois, zaginęła 9 czerwca w Champaign. Kamery uniwersyteckiego monitoringu nagrały moment, kiedy wsiadała do samochodu osobowego. Z ustaleń śledczych wynika, że samochód należał do Christensena. Jak dotąd nie znaleziono ciała Chinki.
Wielka federalna ława przysięgłych wystosowała 3 października akt oskarżenia, w którym stawia Christensenowi zarzuty dokonania morderstwa „w wyjątkowo ohydnych okolicznościach, w sposób okrutny i zboczony, przy zastosowaniu tortur i przemocy fizycznej wobec ofiary”. Dodatkowo dokument stwierdza, że przestępstwo zostało popełnione z premedytacją i poprzedzało je drobiazgowe planowanie oraz, że Christensen złożył kłamliwe zeznania, gdy był przesłuchiwany przez agentów FBI. O nowym, poszerzonym akcie oskarżenia informuje w komunikacie prasowym prokuratura federalna na rejon Centralnego Illinois w Urbanie.
Christensenowi może grozić kara śmierci w przypadku uznania winy. Nie wiadomo jeszcze, czy władze federalne będą domagały się najwyższego wymiaru kary; decyzja należy do prokuratora generalnego USA Jeffa Sessionsa. W wymiarze sprawiedliwości stanu Illinois nie ma kary śmierci, ale sprawą Christensena zajmują się władze federalne, a to zupełnie inna jurysdykcja prawna dopuszczająca najwyższy wymiar kary.
Jeśli nie zostaną podjęte starania o karę śmierci, to federalny kodeks prawny przewiduje obowiązkowe dożywocie w przypadku uznania Christensena winnym.
Termin rozprawy Christensena został wstępnie wyznaczony na 27 lutego 2018 roku. Sprawę ma poprowadzić federalny sędzia rejonowy Colin Bruce.
Wśród dowodów, którymi dysponują agenci federalni są nagrania z podsłuchu, w których Christensen mówi o porwaniu chińskiej naukowiec. Śledczy twierdzą też, że jego samochód został wyczyszczony w celu usunięcia śladów zbrodni. Dodatkowo prześledzono historię internetową podejrzanego i ustalono, że odwiedzał sadomasochistyczne witryny oraz czytał instruktaże na temat perfekcyjnego porwania i morderstwa bez śladu.
Przypomnijmy, że rodzina YingYing Zhang zwróciła się w sierpniu o pomoc do prezydenta Donalda Trumpa. Krewni zaginionej zapowiedzieli, że nie wrócą do Chin, dopóki nie zostanie odnalezione jej ciało. Zagadkę porwania YingYing Zhang uważnie śledzą amerykańskie i chińskie media; sprawą zainteresowane są również chińskie władze.
(ao, gd)
