Podróżni wybierający sie do Europy kolejny dzień musieli spędzić w Chicago. W niedziele z O’Hare nie wystartował ani jeden samolot, udający sie na Stary Kontynent. Utrudnienia w komunikacji lotniczej spowodowane są wciąż aktywnym wulkanem na Islandii, który sparaliżował komunikację lotniczą w Europie.
Od środy chmura wulkanicznego pyłu przesuwa sie nad Europa, przez co widoczność jest bardzo zła. Dodatkowo pyl może uszkodzić samolot. Przedstawiciel Międzynarodowego Portu Lotniczego O’Hare oświadczył, ze prawdopodobnie ruch lotniczy zostanie wznowiony w poniedziałek po południu, ale tylko w 50 procentach. Wiele osób, które wybierały sie do Europy utknęło na chicagowskim lotnisku. Nie wszystkim udało sie znaleźć wolne miejsce na ten tydzień.
Linie lotnicze twierdzą, że są w stanie zapewnić podróżnym miejsca na pokładzie dopiero w ciągu kilku dni. Zaproponowano też inne wyjście, które oferuje m.in. KLM. Holenderski przewoźnik proponuje podroż do Rzymy na pokładzie samolotów AlItalia, a stamtąd dopiero do punktu docelowego w Europie.
PLL LOT zapowiedziały, że wznowią loty najwcześniej w poniedziałek.
BK (CBS)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
