0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaChicagoDysfunkcyjne Illinois. Brytyjski magazyn krytykuje politykę ekonomiczną naszego stanu

Dysfunkcyjne Illinois. Brytyjski magazyn krytykuje politykę ekonomiczną naszego stanu

-

Politycy w stanie Illinois są postrzegani jako podatni na korupcję, lecz rzadko są uznawani za niedpowiedzialnych. Jednak właśnie tak ich przedstawia znany brytyjski magazyn The Economist w artykule o stanowym kryzysie emerytalnym. Pisząc o zadłużeniu, podsuwa nawet porównania do Detroit, którego losu Illinois za wszelką cenę chce uniknąć.

fot. GovernorQuinnflickr
fot. GovernorQuinnflickr

Zwykli mieszkańcy wyrażają głębokie zaniepokojenie brakiem reformy zadłużonego na 133 mld dol. systemu emerytalnego pracowników administracji stanu. Zadłużenie wzrasta z każdym dniem o kolejne kilka milionów dolarów. Dwuizbowy i dwupartyjny panel odbył w miniony piątek kolejne obrady, ale nie wypracował kompromisowej wersji ustawy. Kolejne spotkanie ma się odbyć w tym tygodniu.

REKLAMA

Problemy stanu wynikają z trwającego od dziesięcioleci niedofinansowania hojnego systemu emerytalnego, co nieuchronnie musi doprowadzić do ograniczenia i obniżenia jakości usług świadczonych mieszkańcom. Illinois pogrąża się w kryzysie finansowym i ekonomicznym, coraz bardziej przypominający sytuację Detroit, które niedawno ogłosiło bankructwo.

Brak reformy systemu emerytalnego zaczyna przynosić coraz większe szkody Chicago, największej metropolii w stanie. Do 2015 r. płatności miasta wzrosną radykalnie, co już spowodowało, że w ubiegłym miesiącu wydawany przez Moody rating miasta został obniżony do poziomu A3.

Ostatniego dnia lipca burmistrz Rahm Emanuel ostrzegał, że w przyszłym roku deficyt w budżecie miasta wyniesie 339 mln dol., w 2015 r. podskoczy do poziomu 995 mln dol., by w 2016 r. osiągnąć poziom 1,15 mld dolarów. Dochody miasta wahają się zaś w granicach 3 mld dol. rocznie.

Losy reformy wciąż pozostają niepewne, a parlamentarzyści i gubernator nie dostaną wypłaty ani w tym, ani w przyszłym miesiącu.

W czerwcu gubernator Quinn mówił o „wpływowych grupach interesów przeciwnych reformie”, mając na myśli – zdaniem niektórych ekspertów – związki zawodowe. Co więcej, impas w sprawie ustawy wydaje się przeciągać coraz bardziej. Choć ustawodawcy mogą bez trudności obalić gubernatorską decyzję o zamrożeniu płac, to dwaj demokratyczni liderzy Legislatury, marszałek Izby – Michael Madigan i John Cullerton – przewodniczący Senatu domagają się w sądzie wypłaty uposażenia. Z doliczeniem odsetek. Obaj utrzymują, że Quinn narusza zasadę rozdziału władzy wykonawczej od ustawodawczej. Dopiero w połowie września ma się odbyć rozprawa sądowa rozstrzygająca, czy postępowanie gubernatora o wstrzymaniu uposażeń jest zgodne z konstytucją.

Ślamazarne postępowanie sądowe wcale nie oznacza, że gubernator ubiegający się o reelekcję w 2014 r. nie wykorzysta zaistniałej sytuacji. Po pierwszym, w przesłuchaniu sądowym w ubiegłym tygodniu Quinn ostrzegał, że jeśli legislatorzy nie zgdzają się z jego decyzją powinni „jak najszybciej wrócić do Sprinfield, by powiedzieć swoim wyborcom, że bardziej zależy im na płacach niż na reformie emerytalnej”.

(ak)

REKLAMA

2091289147 views

REKLAMA

2091289446 views

REKLAMA

2093085905 views

REKLAMA

2091289727 views

REKLAMA

2091289873 views

REKLAMA

2091290017 views