Nieprzytomnego 65-latka znaleziono 8 kwietnia w zaparkowanym samochodzie w chicagowskiej dzielnicy Belmont Cragin. Mężczyzna zmarł nieodzyskawszy przytomności. Policja nie wyklucza udziału osób trzecich.
65-letni Ramon Ramirez został znaleziony w samochodzie zaparkowanym w okolicy 5700 West Grand Avenue, w chicagowskiej dzielnicy Belmont Cragin, w nocy z 7 na 8 kwietnia. O godz. 2.55 stwierdzono jego zgon, za przyczynę podając „możliwe obrażenia”.
Ramon Ramirez mieszkał w pobliżu miejsca swojej śmierci. Policja prowadzi dochodzenie, mające na celu ustalenie okoliczności zdarzenia. W miniony piątek została przeprowadzona sekcja zwłok. Niewykluczony jest udział osób trzecich.
(gd)