Były radny chicagowski Edward R. Vrdolyak, nazywany w Chicago “szybkim Eddie’em”, usłyszał we wtorek zarzuty oszustw podatkowych. Sprawa sięga afery gospodarczej sprzed dwudziestu lat.
Nazwisko byłego radnego pojawiło się w zeszłym roku w postępowaniu przeciwko chicagowskiemu adwokatowi Danielowi Soso, oskarżonemu o niezapłacenie 800 tys. dol. podatku dochodowego. W aktach sprawy radny pojawiał się jako “Osoba A”, ale 15 listopada jego nazwisko zostało podane do wiadomości publicznej.
Adwokat Vrdolyaka, Michael Monico nie krył zaskoczenia zarzutami, twierdząc, że “to bardzo stara sprawa”. Dwadzieścia lat temu „szybki Eddie” na mocy ugody sądowej miał otrzymać od jednej z firm tytoniowych 65 milionów dol. Część pieniędzy trafiła do Daniela Soso, który nie zapłacił podatku dochodowego od otrzymanej sumy. Vrdoylak utrzymywał początkowo, że nie wypłacił adwokatowi żadnych pieniędzy, a następnie zobowiązał się, że zwróci zaległe podatki. W 2009 r. przyznał się do winy i został skazany na 10 miesięcy więzienia, zamienionego następnie na areszt domowy.
Edward R. Vrdolyak zyskał przydomek “szybki Eddie” balansując przez lata pełnienia funkcji radnego na granicy prawa. Teraz za przestępstwa podatkowe 78-letniemu byłemu radnemu grozi osiem lat więzienia.
(gd)