Pod naciskiem opinii publicznej gubernator Pat Quinn zamroził fundusze na renowację stanowego Kapitolu w Springfield. Na ten cel z kieszeni podatników wydano już 50 mln dolarów, podczas gdy Illinois zmaga się z zadłużeniem funduszu emerytalnego na 100 mld dolarów. Największe oburzenie wzbudziły ostatnie wydatki – niemal 700 tys. dolarów na pokryte miedzią główne drzwi wejściowe i ponad 300 tys. dol. na żyrandole.
Wstrzymując fundusze Quinn udzielił nagany głównemu architektowi nadzorującemu renowację zabytkowej siedziby władz Illinois w stolicy stanu. Gubernator sugerował, że to nie on jest odpowiedzialny za ekstrawaganckie wydatki, ale właśnie architekt – J. Richard Alsop III, kontrolowany przez specjalną komisję legislatury. Alsop nie skomentował wypowiedzi gubernatora, choć w przeszłości bronił wydatków na renowację.
Inaczej patrzą na skandal remontowy potencjalni wyborczy kontrkandydaci Pata Quinna. Bill Daley, jego rywal o nominację Partii Demokratycznej twierdzi, że to przykład nieudolności przywódczej urzędującego polityka.
Senator stanowy Kirk Dillard, republikański kandydat na najwyższy w stanie urząd, domaga się audytu wszystkich dotychczasowych wydatków związanych z renowacją.
Inny kandydat republikanów, skarbnik stanowy Dan Rutherford, mówi, że wprawdzie popierał usunięcie azbestu z gmachu Kapitolu i modernizację systemów grzewczo-chłodzących, ale nie spodziewał się wydatków „nadzwyczaj nierozsądnych”.
Laurence Msall, prezes Civic Federation – organizacji stojącej na straży praworządności − wyraża zdziwienie faktem, że od legislatury Illinois nie wymagano, by uzasadniła priorytetowy charakter renowacji stanowego Kapitolu w stosunku np. do modernizacji wodociągów, komunikacji publicznej, oświaty i wielu innych, bardzo ważnych, a niedofinansowanych programów.
(ao)