Tysiące protestujących zablokowało w sobotę rano autostradę Dan Ryan w Chicago, w ramach protestu przeciwko przemocy w Wietrznym Mieście. Na czele maszerujących stanął ojciec Michael Pfleger z parafii św. Sabiny.
Marsz protestujących rozpoczął się po godz. 10.00 am na wysokości ulicy 79. Na planszach pojawiły się hasła o zdrowym rozsądku w przepisach dotyczących bronii, lepszych szkołach, rozwoju gospodarczym południowych i południowo-zachodnich części Chicago, nowych miejscach pracy dla mieszkańców oraz możliwościach rozwoju dla tych społeczności.
Policja stanowa Illinois oraz stanowy departament transportu próbowali zmusić protestujących, by ich marsz zajął tylko dwa pasy autostrady. Maszerujący mieli jednak na celu „zamknięcie” autostrady i tego celu dopięli.
O 11.30 am protestujący ruszyli na północ, zamykając wszystkie pasy prowadzące do śródmieścia Chicago. Biuro gubernatora Bruce’a Raunera ostrzegało o aresztowaniach uczestników, którzy nie będą trzymali się wyznaczonej trasy przemarszu (chodziło o dwa wydzielone pasy), ale ostatecznioe żadnych zatrzymań nie było.
Proterstującym towarzyszyły oddziały policji chicagowskiej – kilku funkcjonariuszy policji przemaszerowało razem z uczestnikami. Po godz. 12.00 pm protest powoli opuszczał autostradę na wysokości ulicy 67. O 12.40 przywrócono ruch na Dan Ryan w kierunku północnym.
Biuro Bruce’a Raunera poinformowało, że wynegocjowało z organizatorami protestu, że maszerujący zablokują jedynie dwa boczne pasy autostrady. Ojciec Pfleger w wywiadzie dla telewizji ABC 7 Chicago nazwał to oświadczenie kłamstwem.
Do południa w sobotę trwała też wymiana tweetów pomiędzy gubernatorem Illinois Brucem Raunerem i burmistrzem Chicago Rahmem Emanuelem.
Na autostradzie Dan Ryan pozostały namalowane kredą na asfalcie, przez najmłodszych uczestników protestu hasła „love” (miłość) oraz „enough is enough” (dość już tego).
(em)
fot.TANNEN MAURY/EPA-EFE/REX/Shutterstock
