Tempo przebiegu procesu byłego gubernatora Illinois, Roda Blagojevicha, jest imponujące. Szybki rozwój sprawy oskarżonego o korupcję polityka zaskoczył nawet jego obrońców. Prokuratura już w tym tygodniu zakończy przesłuchiwanie świadków. Obrona alarmuje, że nie zdąży się przygotować do swoich przesłuchań.
- fot.AP/ Były gubernator Rod Blagojevich zaprzecza zarzutom korupcyjnym
Postępowanie rozpoczęło się na początku miesiąca. Według przewidywań przesłuchanie wszystkich świadków miało zająć prokuratorom około dwóch miesięcy. Tymczasem oskarżyciele poinformowali, że procedury zakończą się jeszcze w tym tygodniu, być może nawet we wtorek. Jeden z obrońców Blagojevicha, Sam Adam Sr., poinformował, że nieoczekiwany postęp w sprawie uniemożliwił dotarcie do świadków, którzy przygotowali się do składania zeznań w sierpniu. Na dzień dzisiejszy część z nich nie może stawić się na przesłuchanie we wcześniejszym terminie.
Przyśpieszony tryb rozpatrywania sprawy byłego gubernatora okazał się być kłopotliwy także dla jego adwokatów. We wtorek będą się oni starać u sędziego prowadzącego sprawę o kilka dodatkowych dni na przygotowanie mowy obronnej.
Tuż przed odroczeniem procesu na poniedziałek oskarżyciele poinformowali sąd, że w 2008 roku Blagojevich był dłużny swoim obrońcom ponad 1,2 miliona dolarów za prowadzenie śledztwa dotyczącego jego administracji. W marcu 2008 roku oskarżyciele przyznali, że chicagowska kancelaria adwokacka Winston & Strawn wymuszała na Blagojevichu spłatę wszystkich zobowiązań po niemal roku nieregulowania należności. Blagojevich pokrył rachunek na kwotę 750 tysięcy dolarów głównie z datków na kampanię.
Prokuratorzy przedstawili jako dowód w tej sprawie wykres przepływu środków z kampanii pomiędzy Blagojevichem a jego obrońcami. Sporządzony przez FBI wykres miał być dowodem na to, że były gubernator wykorzystywał datki dla celów osobistych.
Obrońcy polityka próbowali przekonać sędziego okręgowego, Jamesa B. Zagela do tego, aby zakazał FBI pokazywanie wykresu ławie przysięgłych. Sędzia stwierdził, że graf jest zbyt szczegółowy i poprosił rząd o sporządzenie we wtorek bardziej przystępnej wersji. – Wykres nie jest żadnym dowodem na to, że Blagojevich jest winny zarzucanych mu czynów – powiedział obrońca polityka Sheldon Sorosky.
53-letni Blagojevich nie przyznał się do próby sprzedania senackiej nominacji politykowi, którzy zaoferowałby za nią najwyższa sumę pieniędzy. Gubernator miał dokonać wyboru następcy Baracka Obamy w amerykańskim Senacie. Blagojevich, który w styczniu 2009 roku został usunięty ze stanowiska, nie przyznaje się także do innych zarzutów korupcyjnych.
MO (AP)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
