Znana chicagowska polityk Toni Preckwinkle, która od lat agituje za zalegalizowaniem marihuany zszokowała obywateli Illinois swoją kontrowersyjną wypowiedzią na temat byłego prezydenta Ronalda Reagana. Preckwinkle uznała, że wkład w tzw. wojnę z narkotykami, „ma swoje miejsce w piekle”. Polityk szybko przeprosiła za tę wypowiedź.
Toni Preckwinkle pełni obecnie funkcję przewodniczącej rady hrabstwa Cook, w stanie Illinois. Znana w Chicago polityk od lat jest orędowniczką zmniejszenia kar za posiadanie marihuany. W lipcu 2012 roku poparła projekt przyznawania mandatu osobom posiadającym marihuanę na własny użytek.
W tym tygodniu podczas spotkania na University of Illinois poświęconego polityce narkotykowej w kraju, Preckwinkle oświadczyła publicznie, że Ronald Reagan, cieszący się w USA dobrą opinią, „ma swoje miejsce w piekle, za to, że podczas swojej kadencji prowadził zażartą walkę z narkotykami.
Zszokowana publiczność w pierwszej chwili wydała z siebie odgłosy dezaprobaty i zaskoczenia. Widząc to, Preckwinkle zapytała: „Co, nie podoba wam się to?”
Mimo iż zdania nie zmieniła, chicagowska polityk została zmuszona do publicznych przeprosin na łamach Chicago Tribune. Republikanin Timothy Schneider, komisarz hrabstwa Cook zauważył, że Preckwinkle użyła zdecydowanie niestosownych słów do wyrażenia swojej opinii.
Podczas konferencji uniwersyteckiej wywodząca się z Chicago Demokratka dodała, że za swoje największe osiągnięcie zawodowe uważa właśnie wprowadzenie mandatów (zamiast dotychczasowej kary pozbawienia wolności) za posiadanie małych ilości marihuany.
AS
