Był wczesny wtorkowy wieczór. Barbara i Wojciech Bochenek szli na głosowanie do punktu wyborczego do pobliskiej szkoły. Barbara na przejście dla pieszych weszła przed mężem. Uderzył ją samochód, który próbował wyprzedzać na trzeciego. Siła była tak duża, że kobietę odrzuciło na kilka metrów. Sprawca zbiegł z miejsca wypadku.
Mąż walczącej o życie Polki za pośrednictwem polonijnych mediów apeluje o pomoc w znalezieniu kierowcy. – Jeśli ktokolwiek w dniu wyborów był świadkiem wypadku przy Harlem i Cornelia, którego ofiarą padła moja żona, proszę o kontakt – prosi Wojciech Bochenek.
Od pojazdu odpadło lusterko po stronie pasażera. Jest to jedyny dowód, który został już zresztą przekazany policji. Wiadomo, że samochód jest szarego koloru. Ma wgnieciony prawy błotnik.
Mąż poszkodowanej zwraca się szczególnie do mechaników, blacharzy, sprzedawców samochodów, by zgłaszali wszelkie przypadki, gdy pojazd o podanym wyglądzie zostanie przywieziony do naprawy. Apeluje też do ewentualnych świadków zdarzenia. – Gdyby ktoś zanotował numery tablic rejestracyjnych lub markę samochodu, czy też rysopis sprawcy, to proszę mnie niezwłocznie powiadomić – prosi Bochenek.
Do wypadku doszło dokładnie na skrzyżowaniu ulic Harlem i Cornelia we wtorek 24 lutego pomiędzy godz. 18.30 a 19.00 w pobliżu restauracji Taco Bell. – Po przepuszczeniu wszystkich aut nagle pojawił się samochód osobowy, który próbował wyprzedzać na trzeciego. Znacznie przekraczał szybkość ponad dozwoloną. Uderzył małżonkę tak mocno, że została odrzucona na kilka metrów – zdradza szczegóły tragicznego wypadku nasz rozmówca. Ofiara z rozległymi obrażeniami całego ciała przebywa w Lutheran Hospital w Chicago.
Do czwartku do wieczora nie udało się zatrzymać sprawcy. Przedstawiciele 16. dystryktu chicagowskiej policji nie chcieli nam udzielić żadnych komentarzy w tej sprawie. Sporządzony ręcznie raport został przekazany do komendy głównej i za kilka dni będzie dostępny w sieci.
Osoby posiadające informacje na temat wypadku lub jego sprawcy proszone są o kontakt pod nr. tel. 911 lub z rodziną Barbary Bochenek, tel. (773) 629-9603.
Andrzej Kazimierczak
