Gazeta “Chicago Tribune” opublikowała dane dotyczące używania broni przez chicagowską policję. W ciągu minionych sześciu lat policja otworzyła ogień 435 razy, zabijając 92 osoby i raniąc 170.
Według statystyk opracowanych przez “Chicago Tribune”, policjanci w Chicago strzelają średnio raz na pięć dni. W ciągu minionych sześciu lat użyli broni 435 razy. W 235 przypadkach funkcjonariusze postrzelili przynajmniej jedną osobę, a chybili w 200. 92 osoby zginęły od policyjnych kul, a 170 odniosło obrażenia. Policjanci wystrzelili łącznie 2 623 pociski.
Czterech na pięciu postrzelonych przez policję to Afroamerykanie. Blisko połowa strzelających policjantów to Afroamerykanie lub Latynosi. 60 proc. to funkcjonariusze z przynajmniej 10-letnim doświadczeniem.
Większość z przypadków policyjnego użycia broni, również ze skutkiem śmiertelnym, nigdy nie dotarło do opinii publicznej. Chicagowska gazeta weszła w posiadanie policyjnych danych na mocy ustawy Freedom of Information Act, tej samej, która pozwoliła na upublicznienie nagrań dokumentujących policyjną brutalność, m.in. zastrzelenie Laquana McDonalda. Mimo wciąż wysokich wskaźników, liczba policyjnych strzelanin maleje. W 2011 r. było ich ponad 100, a w roku 2015 – 44.
(gd)