W niedzielę 23 października w Schaumburgu odbył się kolejny mecz w tenisie stołowym pomiędzy zawodnikami Polonii a zespołem Azjatów mieszkających w Illinois. Polacy nie dali swym rywalom żadnych szans..
W składach obydwu drużyn wystąpili jedni z najlepszych zawodników stanu Illinois. W pierwszym meczu doszło do pojedynku w którym spotkali się Artur Kurek i Joseph Yoon. Artur, były zawodnik pierwszoligowego klubu w Polsce, nie dał najmniejszych szans rywalowi z Korei wygrywając 3:0.
W tym samym czasie, na równoległym stole spotkali sie Janusz Franeczek ze zwycięzcą ostatniego turnieju ogólnoamerykańskiego Engelbertem Solisem. Zawsze waleczny Janusz zmobilizował się i ku radości polskich kibiców wyszedł zwycięsko z tego pojedynku doprowadzając stan meczu na 2:0 dla polskiej drużyny. Mecz trzeci to rewanż za zeszły rok. W meczu tym spotkali się Wojciech Wolski i Spenser Lam, trener i koordynator tenisa stołowego w Schaumburgu.
W ubiegłym roku Wolski mimo, że prowadził już 10:6 w piątym secie to przegrał cały mecz. W niedzielę sytuacja się nie powtórzyła i polski zawodnik wygrał 3:1.
Kolejny mecz to pojedynek Artura Kurka z Engelbertem Solisem. Kurek znowu pokazał, że można na niego liczyć i odprawił z kwitkiem rywala pokonując go 3:0. Stan meczu 4:0 dla Polonii i nikt się nie spodziewał, że po pierwszych czterech meczach losy spotkania będą już prawie przesądzone.
Do zwycięstwa zawodnicy polonijni potrzebują już tylko jednego wygranego meczu na pięć pozostałych. Do stołu podchodzą w tym momencie Wojciech Wolski oraz pochodzący z Chin Lion Li. Zawodnicy dobrze się znają, bowiem razem trenują w tym samym klubie. Styl grania Liona bardzo odpowiada Wolskiemu i bez najmniejszego problemu odniósł zwycięstwo w tym spotkaniu.
Cały mecz już w tym momencie został rozstrzygnięty. Ale obydwie drużyny grały do końca. Pojedynek szósty to Artur Kurek i Spenser Lam. Artur górą i wynik 6:0. Na równoległym stole Wolski i Joseph Yoon. Mecz bardzo dobrze rozpracował taktycznie Wojtek Wolski i zawodnik koraeński już bez zbytniej motywacji, nie był w stanie nawiązać z nim walki przegrywając 3:0. W meczu ósmym Janusz Franeczek po wyrównanym pojedynku został pokonany przez Spensera Lama. Ostatni mecz to spotkanie Piotra Ekierta z Lion Li. Piotr grał dobrze, ale Li zna doskonale salę na której trenuje i wykorzystał ten atut wygrywając z polskim zawodnikiem. Całe spotkanie zakończyło się wynikiem 7:2 dla naszej drużyny.
Po spotkaniu prezydent Polish American Olympic Sports Fundation Edward Karol Rozycki wręczył polonijnej drużynie okazały puchar.
Organizatorzy turnieju pragną podziękować wszystkim zawodnikom za udział w imprezie, kibicom za prawdziwy, gorący doping oraz sponsorom, bez których pomocy do tego spotkania by nie doszło.
[cincopa AgIAXtqHsD5v]
Tekst: Wojciech Wolski
Zdjęcia: Karol Korzeniewski
