Kobieta została zabita przez pociąg CTA po tym, jak zeskoczyła z peronu na tory, by podnieść komórkę, która tam spadła.
Do zdarzenia doszło 27 czerwca wczesnym popołudniem na linii czerwonej na stacji przy 69th Street na południu Chicago. 30-letnia kobieta zeszła z peronu na trakcję, by podnieść telefon, który wypadł jej z rąk. Niestety w tej samej chwili nadjechał pociąg i uderzył w kobietę. Jej śmierć stwierdzono w miejscu zdarzenia. Po wypadku przez kilka godzin zakłócony był ruch na linii czerwonej na południu miasta.
W piątek 28 czerwca jeszcze nie było znane nazwisko ofiary.
(ao)
fot.Adam Moss/Wikipedia