Parlament Illinois zatwierdził ograniczenie dostępu do broni bojowej i sprzętu militarnego. Pakiet restrykcyjnych projektów ustawodawczych ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa i jest reakcją na niedawną masakrę w szkole na Florydzie oraz zastrzelenie w Chicago komendanta policji Paula Bauera. Ustawy czekają na podpis gubernatora Bruce’a Raunera.
Zatwierdzenia przez parlament Illinois ustaw zwiększających kontrolę broni żądała większość społeczeństwa i domagały się organy ścigania, w tym komendant policji chicagowskiej Eddie Johnson, a także kongregacje różnych wyznań, również Kościół katolicki. Wśród apelujących do ustawodawców o zaostrzenie przepisów dotyczących broni byli m.in. szef chicagowskiej policji Eddie Johnson oraz kardynał Blase Cupich i ks. Mike Pfleger z parafii św. Sabiny na południu miasta.
Legislatorzy zatwierdzili m.in. zakaz sprzedaży cywilom broni bojowej oraz modyfikacji kolb umożliwiającej strzelanie z broni półautomatycznej jak z automatycznej (ang. bump stock), a także wymóg licencji stanowej dla dilerów broni i podniesienie wieku nabycia broni do 21 lat.
Parlament nie głosował w sprawie ustawy zabraniającej sprzedaży cywilom kamizelek kuloodpornych oraz magazynków o dużej pojemności, która nazwana została imieniem Paula Bauera – komendanta policji zamordowanego 14 lutego przed Thompson Center przez recydywistę z czterema wyrokami skazującymi. Zabójca miał na sobie kamizelkę kuloodporną i broń z magazynkiem o dużej pojemności.
Gubernator Bruce Rauner jeszcze nie powiedział, czy podpisze reformę dotyczącą broni palnej. Jego oświadczenie w tej kwestii nie zawierało żadnych obietnic i deklaracji.
Tymczasem sieć sklepów sportowych Dick’s, znajdujących się również w Illinois, oznajmiła, że wstrzymuje sprzedaż broni w stylu militarnym oraz magazynków o wysokiej pojemności. Dodatkowo Dick’s i Walmart podniosły do 21 lat wiek zakupu broni i amunicji.
Podobnie jak Dick’s na decyzje polityków w sprawie broni nie czeka Deerfield, na północnym przedmieściu Chicago. Na 5 marca rada tego miasta wyznaczyła przesłuchanie w sprawie wprowadzenia zakazu sprzedaży i posiadania broni w stylu militarnym oraz magazynków o dużej pojemności. Tego rodzaju przepisy proponowano w Deerfield w 2013 r., ale projekt został oddalony przez władze miasta. Reaktywowany został po niedawnej masakrze w liceum na Florydzie, w wyniku której zabitych zostało 17 osób, w tym 14 uczniów, a 15 osób odniosło obrażenia.
(ao)
