Miejski program wypożyczania rowerów cieszy się ogólnym uznaniem. Pochwala go również małżeństwo Kolinów, które złożyło skargę przeciw miastu i radnemu swego okręgu (46.) Jamesowi Capplemanowi. Ich niezadowolenie wynika z faktu, że jedną z wypożyczalni ustawiono tuż przed wejściem do ich budynku w Lakeview.
„To najpaskudniejsza rzecz, jaką znam. Stoi 5 kroków od frontowych drzwi. Obcy ludzie będą się kręcić przed naszym domem 24 godziny na dobę. Dzieci wchodzą i wychodzą z mieszkań, mogą być zaczepiane, tym bardziej, że nie mamy dozorcy. Mieszkańcy budynku wydali tysiące dolarów na poprawę jego wyglądu. Teraz wszystko zostanie zniszczone” − narzeka prezes stowarzyszenia właścicieli mieszkań, David Kolin.
Zanim skarga wpłynęła do sądu, wypożyczalnia przy West Addison i North Pine Grove została zainstalowana. Oferuje 11 rowerów, które mogą być wypożyczane w półgodzinnych odstępach za 7 dol. na cały dzień. Jest to jedna z setek wypożyczalni wyposażonych w 4 tys. rowerów i rozmieszczonych w różnych punktach miasta.
„Lubię ludzi na rowerach bardziej niż w samochodach. Jednak to monstrum (wypożyczalnia -przyp. red.) nie powinno znajdować się na naszym podwórku” − denerwuje się Kolin. Podkreśla, że nikt nie znał planów miasta do momentu, gdy na ulicy pokazała się ekipa pracowników. Widząc to, natychmiast zatelefonował do biura radnego Capplemana. Od jego personelu dowiedział się, że radny w niczym nie może mu pomóc.
Miejski Departament Transportu wyraził zainteresowanie problemem Kolina i innych mieszkańców budynku. Na razie nic jednak nie wskazuje na to, że wypożyczalnia zniknie sprzed budynku w dzielnicy Lakeview.
(eg)
