Nie będzie – przynajmniej na razie – Dnia Obamy w Illinois. Republikanie w parlamencie stanowym zablokowali ustawę.
Ustawie zabrakło sześciu głosów do zatwierdzenia. Wnioskodawczyni legislacji w Izbie Reprezentantów Illinois Sonya Harper użyła manewru parlamentarnego, by umożliwić ponowne głosowanie, ale jego terminu jeszcze nie podano.
Demokratka z Chicago zapewniła, że wkrótce podejmie kolejną próbę przeforsowania ustawy.
Wśród zgłaszanych przez republikanów zastrzeżeń było m.in. i to, że pogrążonego w kryzysie finansowym Illinois nie jest stać na kolejne płatne święto. Niektórzy argumentowali, że Dzień Obamy powinien być symbolicznym świętem, a nie dniem ustawowo wolnym od pracy.
Podobnego zdania był gubernator Bruce Rauner, którego podpis wymagany jest do ostatecznego zatwierdzenia ustawy. Według Raunera jest słuszne uhonorowanie zasług Obamy za pomocą dnia jego imienia i symbolicznych obchodów, ale nie powinno to być święto płatne.
Zgodnie z projektem ustawy, w Dzień Baracka Obamy – czyli w urodziny byłego prezydenta przypadające 4 sierpnia – zamknięte byłyby agencje stanowe i szkoły publiczne.
Illinois ma już 13 świąt stanowych w tym Abrahama Lincolna, Martina Luthera Kinga i Kazimierza Pułaskiego.
(ao)