Muzułmanka zamieszkała w Gary, w stanie Indiana, twierdzi, że padła ofiarą dyskryminacji na tle religijnym. Kobieta została wyproszona ze sklepu Family Dollar, ponieważ nosiła burkę.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 1 sierpnia w sklepie Family Dollar w Gary, w stanie Indiana. 32-letnia Sarah Safi weszła do sklepu ubrana w kobiecy strój muzułmański zakrywający twarz. Zaraz po wejściu usłyszała od menedżerki sklepu, że jeśli nie odsłoni twarzy, będzie musiała opuścić placówkę. Menedżerka wyjaśniła muzułmance, że w sklepie często dochodzi do napadów dokonywanych przez zamaskowanych rabusiów, w związku z czym zasłanianie twarzy jest w Family Dollar zabronione.
Safi, która zdarzenie nagrała telefonem komórkowym zaprotestowała, mówiąc że naruszane są jej konstytucyjne wolności, w tym wyznania i wypowiedzi. Menedżerka była jednak nieustępliwa i po krótkiej wymianie zdań muzułmanka wyszła ze sklepu.
Sarah Safi urodziła się i wychowała w Teksasie , a do Gary przeprowadziła się kilka lat temu. Kobieta twierdzi, że nigdy wcześniej nie była dyskryminowana w USA ze względów religijnych. Od menedżerki domaga sie przeprosin.
(gd)
