Kuratorium chicagowskiej oświaty publicznej wycofało propozycję rocznego kontraktu nauczycieli i zadeklarowało chęć ponownego podjęcia rozmów na temat wieloletniej umowy o warunkach pracy i płacy. W tym tygodniu mają być wznowione negocjacje kuratorium ze związkiem zawodowym nauczycieli chicagowskich.
Rozmowy utknęły w martwym punkcie kilka tygodni temu, gdy związek nauczycieli (Chicago Teachers Union, CTU) oskarżył kuratorium (Chicago public School, CPS) o odrzucenie wszystkich propozycji, dotyczących lepszej organizacji pracy nauczycieli. Zmiany, które nie pociągnęłyby za sobą żadnych dodatkowych kosztów, nie zostały jednak zaakceptowane przez CPS.
Związek CTU deklaruje na swej witrynie internetowej, że nie domaga się podwyżki płac dla swych członków, ale też nie może zgodzić się na 7-procentowe obniżki zarobków oraz zwiększenie składek emerytalnych i ubezpieczenia zdrowotnego, które postuluje CPS.
Nowy szef CPS Forrest Claypool zaapelował w ubiegłym tygodniu do nauczycieli, by zgodzili się na zwiększenie wkładu własnego w fundusz emerytalny, ponieważ władze oświatowe borykają się z potężnym deficytem w budżecie szkolnictwa, przekraczającym miliard dolarów. Dodatkowo miesiąc temu CPS zaciągnęło krótkoterminową pożyczkę na wysoki procent, by sprostać swym zobowiązaniom emerytalnym na ponad 600 mln dolarów. Mimo pogarszającej się sytuacji finansowej oświaty, CTU ponownie oddaliło propozycję CPS płacenia wyższych składek emerytalnych przez członków związku.
Przypomnijmy, że kontrakt nauczycieli wygasł 30 czerwca, a nowy rok szkolny zaczyna się w Chicago już 8 września. Do tego czasu obie strony konfliktu muszą znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia, osiągnąć kompromis i zawrzeć nową umowę o warunkach pracy
(ao)
