Zarząd sieci aptecznej CVS wystosował w weekend publiczne przeprosiny skierowane do klientki, na którą menedżer sklepu w Chicago wezwał policję. Afroamerykanka próbowała użyć kuponu dyskontowego przy kasie, ale menedżer zarzucił jej oszustwo.
Do zdarzenia doszło wieczorem w piątek 13 lipca w CVS w rejonie 6100 N. Broadway na północy Chicago. Afroamerykanka próbowała użyć kuponu dyskontowego płacąc za zakupy przy kasie, ale menedżer stwierdził, że kupon jest podrobiony. Gdy kobieta wystąpiła z sugestią, by zadzwonić do zwierzchników kierownika sklepu w siedzibie korporacyjnej CVS, ten zarzucił jej oszustwo.
Klientka, Camilla Hudson nagrała telefonem komórkowym zdarzenie i wideo zamieściła w mediach społecznościowych. Nagranie pokazuje wyraźnie wzburzonego Morry’ego Matsona, menedżera sklepu, jak telefonuje na policję i trzyma słuchawkę w trzęsących się rękach.
Zarząd CVS wystosował oficjalne oświadczenie, w którym nie tylko przeprosił za zachowanie menedżera sklepu, ale też zapewnił, że firma nie toleruje rasistowskich zachowań swojego personelu. Firma CVS stwierdziła, że zdarzenie jest przedmiotem śledztwa, a na czas jego trwania menedżer pozostanie zawieszony w obowiązkach.
Zawieszony w czynnościach menedżer Morry Matson był delegatem Donalda Trumpa na Konwencję Partii Republikańskiej podczas prezydenckiej kampanii wyborczej w 2016 roku. Aktualnie Matson ubiega się o urząd radnego w 48. okręgu miejskim. Można się spodziewać, że zdarzenie w CVS nie przysporzy mu ani popularności, ani głosów w dzielnicy, w której mieszkają wyborcy o liberalnej orientacji politycznej.
(ao)
Na zdjęciu: Morry Matson, menadżer CVS-u, który zadzwonił na policję
fot.Camilla Hudson/screenshot