Mary Beth Frystak jesienią ubiegłego roku wręczyła kardynałowi Francisowi George’owi krótki list ze słowami otuchy i wdzięczności. Odpowiedź nadeszła dzień po śmierci kardynała.
List jest odpowiedzią na notkę, jaką pani Frystak wręczyła karynałowi jesienią podczas parafialnego spotkania. Kobieta życzyła wtedy kardynałowi George’owi zdrowia, wytrwałości i dziękowała mu za jego służbę i poświęcenie.
Pracownica parafii Our Lady of Victory, Mary Beth Frystak nie kryła wzruszenia, gdy w sobotę 18 kwietnia, nazajutrz po śmierci kardynała, do biura parafii przyszedł zaadresowany na jej nazwisko list. Kardynał George dziękował kobiecie za jej dobroć i troskę oraz podkreślał, jak ważne były dla niego słowa jej otuchy.
– To tak, jakby chciał pożegnać się i załatwić wszystkie sprawy zanim odejdzie. Dla mnie ten list jest bardzo ważny, jestem bardzo zaskoczona – powiedziała reporterowi „Chicago Sun Times” Mary Beth Frystak. Kobieta zamierza oprawić list i powiesić go w honorowym miejscu w biurze parafialnym.
(gd)
