Technik policyjny i emerytowany funkcjonariusz z Chicago Housing Authority zostali zastrzeleni w piątek w południowej części Wietrznego Miasta. Nieznany sprawca włamał się do garażu byłego policjanta. Gdy na miejsce przybył technik, by zebrać dowody, obaj mężczyźni zostali zastrzeleni.
- fot.Brian Cassella/ Policjanci oddają cześć zmarłemu koledze w drodze z Northwestern Memorial Hospital
Komendant policji Chicago, Jody Weis, poinformował, że do włamania doszło ok. 13.30 w pobliżu 81. Ulicy i South Burnham Avenue.
Obydwaj funkcjonariusze zmarli w szpitalu; technik policyjny, z raną postrzałową w głowę, w Northwestern Memorial Hospital, a emerytowany policjant w Advocate Christ Medical Center.
46-letni technik z 20-letnim stażem w chicagowskiej policji osierocił żonę i czwórkę dzieci. Troje jego rodzeństwa także pracuje w Departamencie Policji Wietrznego Miasta.
Weis zapowiedział, że policjanci “skrupulatnie przeczeszą” okolicę, by znaleźć zabójcę.
Świadek zdarzenia, Avis Walker, powiedziała policji, że najpierw usłyszała dwa starzały. Gdy podniosła się z łóżka padły kolejne dwa lub trzy. Po pięciu minutach na miejscu była już policja. Matka Avis, Frieda Walker dodała, że w okolicy w ostatnim czasie doszło do kilku włamań. Jakiś mężczyzna próbował ukraść również jej samochód, ale gdy został zauważony przez jej męża, zbiegł.
Piątkowe zajście to już drugie w tym tygodniu, gdy w Chicago ginie policjant. W poniedziałek w swoim samochodzie zastrzelony został poza służbą, funkcjonariusz David Blake.
Zobacz też:
Chicago: zagadkowe zabójstwo policjanta
as (CBS Chicago)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
