Wszystko wskazuje na to, że gazeta „Chicago Sun-Times” jest łakomym kąskiem dla inwestorów. Mimo że prorokowano, iż dojdzie do kupienia lokalnego dziennika przez giganta medialnego – firmę Tronc, Inc, pojawiła się konkurencyjna oferta grupy inwestorów, na czele której stoi Edwin Eisendrath, milioner oraz były radny chicagowski i były kandydat polityczny
Jak stwierdził Eisendrath, inwestorzy – wśród których są m.in. związki zawodowe i prywatne podmioty zastrzegające sobie anonimowość – doceniają wysoki poziom gazety oraz jej osiągnięcia i chcą, by reprezentowała 99 procent społeczeństwa, a więc ludzi pracy, stanowiąc w ten sposób przeciwwagę do mającej konserwatywny profil „Chicago Tribune”.
Inwestorzy zaoferowali początkowy fundusz kapitałowy w wysokości 15 mln dolarów. To więcej niż 11,2 mln dol. wymagane przez federalny Departament Sprawiedliwości, który nadzoruje transakcję sprzedaży i egzekwuje przepisy zakazujące monopolizacji rynku medialnego.
Dodatkowym atutem spółki jest niedawny zakup supernowoczesnego centrum mediów elektronicznych przy 30 North Racine Avenue w chicagowskim West Loop, które mogłoby się stać w przyszłości nową siedzibą firmy Wrapports LLC, wydawcy gazety „Chicago Sun-Times”, gdy w listopadzie wygaśnie umowa na wynajem ich obecnej siedziby przy 350 North Orleans Street.
Firma Wrapports LLC na razie nie wydała żadnego oświadczenia dotyczącego oferty Eisendratha, ani nie wypowiedziała się co do oferty Tronc.
Gdyby jednak gigant medialny Tronc kupił „Chicago Sun-Times”, zarządzałby gazetami, które aktualnie są konkurencyjne. Krytycy transakcji obawiają się zdominowania lokalnego rynku prasowego przez „Chicago Tribune”, choć Tronc zapewnia, że „Chicago Sun-Times” pozostałby gazetą niezależną.
Edwin Eisendrath sprawował urząd radego 43. okręgu na początku lat 90., ale ustąpił z tego urzędu, by objąć stanowisko szefa lokalnego oddziału federalnego urzędu ds. mieszkalnictwa (HUD). W 2006 r. ubiegał się o nominację Partii Demokratycznej na gubernatora, ale został pokonany przez Roda Blagojevicha. Aktualnie stoi na czele spółki konsultingowej o globalnym zasięgu.
„Chicago Tribune” ukazuje się od 1847, zaś „Chicago Sun-Times” pod obecną nazwą od 1948 r. (gazeta powstała w 1844 r. jako „Chicago Daily Journal”). Powodem wystawienia publikacji na sprzedaż są jej problemy finansowe spowodowane malejącym nakładem i wynikami sprzedaży.
(ao, gd)
